Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Możesz pomóc Oli wygrać z chorobą i żyć

Jakub Czekała
Ola Ziętarska ma 8 lat i mieszka w Wąsowie. Od miesiąca leży w szpitalu. Choruje na bardzo ciężką chorobę. Dziewczynka trafiła do poznańskiej Kliniki Onkologii, Hematologii i Transplantologii. Lekarze zdiagnozowali u Oli aplazję szpiku. To stan, w którym dochodzi do niewydolności szpiku kostnego, co może doprowadzić nawet do śmierci.

- Przeprowadziliśmy się z Nowego Tomyśla do Wąsowa. Ola chodziła tu kilka lat do przedszkola, a obecnie jest uczennicą kl. I. Niestety już tak szybko nie wróci do swoich przyjaciół - mówi mama dziewczynki, Monika Ziętarska .

- Do tej pory córka była okazem zdrowia. Pod koniec lutego skarżyła się na lekki dyskomfort w gardle przy przełykaniu ale to nie było nic poważnego. Na drugi dzień poszła do szkoły a po powrocie na szyi znalazłam dwie malutkie wybroczynki krwi. Twierdziła, że się przewróciła i zamek od kurtki drapnął jej szyjkę. Wieczorem przyjrzałam się jej bliżej... coś mi nie dawało spokoju. Przejrzałam jej ciałko i zauważyłam ok. 10 siniaków na nóżkach. Niby nic dziwnego, dzieci biegają, uderzają się czasem o ławkę itp. Znalazłam również w kilku miejscach czerwone kropeczki jak po ukłuciu igiełki. Na drugi dzień pojechałyśmy na wizytę lekarską. Dziękuję naszej pani doktor że nie zlekceważyła tych drobnych objawów i wysłała nas na badania do szpitala. Zależało
jej na szybkich wynikach. Tu już sprawy się szybko potoczyły, ale lekarze chyba nie mogli uwierzyć że ta oto zdrowa na pozór dziewczynka ma tak kiepskie wyniki. Miała tak niską liczbę krwinek (2 tys. a powinno być 150. tys), że nie mogli ją przetransportować do szpitala w Poznaniu (groziło to krwotokiem np. narządów wewnętrznych). Dopiero po przetoczeniu płytek dotarłyśmy do Szpitala Joschera. Jesteśmy już miesiąc i dopiero po wielu badaniach, (pobieranie szpiku, trepanobiopsji i szeregu innych) mamy postawioną diagnozę - relacjonuje mama.

Diagnoza jest szokująca - silna anemia aplastyczna. Jest to bardzo rzadka choroba, dotyka średnio 1-2 osoby na milion w Polsce. W wyniku uszkodzenia szpiku dochodzi do zaburzenia produkcji wszystkich elementów krwi. Na szczęście jest to choroba wyleczalna, proces leczenia jest jednak długotrwały, wymaga cierpliwości i wielu przetoczeń krwi.

- W poniedziałek zaczynamy terapię immunosupresyjną. Przez 3 tyg. córka będzie miała podawane leki, a później kilka tygodni oczekiwania czy szpik zacznie pracować. Jeśli nie, to kolejny krok - chemia i przeszczep szpiku od niespokrewnionego dawcy dlatego lekarze już rozpoczęli procedurę poszukiwania dawcy szpiku - dodaje mama.
Rodzina, znajomi, a nawet wielu obcych ludzi rozpoczęło akcję oddawania krwi. Wielu z nich zdeklarowało się do zarejestrowania w bazie dawców. Na chwilę obecną krew i dawcy są priorytetem. - Bardzo im dziękuję - podkreśla z wdzięcznością Monika Ziętarska.

Dziewczynce cały czas potrzebna jest pomoc - krew, ale także środki na drogie leczenie. Jeśli ktoś z Państwa chciałby pomóc dziewczynce, to podajemy nr konta SKO Oli : 08 1020 4144 0000 6002 0163 4344 ALEKSANDRA ZIĘTARSKA ( adres ul. Kościelna3/6 Wąsowo 64-316 Kuślin).

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto