Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje pieniędzy na azyl dla bezdomnych zwierząt

Patryk Drabek
Bezpańskie zwierzęta wałęsają się po zawierciańskich osiedlach. W wakacje ich liczba się zwiększa
Bezpańskie zwierzęta wałęsają się po zawierciańskich osiedlach. W wakacje ich liczba się zwiększa Fot. Patryk Drabek
O tym, że budowa schroniska dla bezdomnych zwierząt jest w Zawierciu potrzebna wiedzą mieszkańcy, wolontariusze oraz urzędnicy. Nic jednak z tego nie wynika...

Bezdomne czworonogi z terenu powiatu zawierciańskiego nie mają łatwego życia. W całym powiecie nie ma schroniska, do którego mogłyby trafić, choć pomysł budowy takiego obiektu w Zawierciu liczy już sobie kilkanaście lat.

- Mogłoby powstać międzygminne schronisko, ale sprawa ciągnie się już od lat 90. Teraz, z tego co się orientuję, to umowa z żadnym schroniskiem nadal nie jest podpisana, a problem jest duży, szczególnie teraz, gdy rozpoczęły się wakacje. Ludzie bez skrupułów porzucają swoje zwierzęta. Nie patrzą na to, że to przecież członek rodziny, ponieważ dla nich ważniejszy jest wakacyjny wyjazd. Rozmawiam z wieloma ludźmi i np. między Kotowicami a Pomrożycami od dawna porzucane są domowe zwierzaki. A przecież można inaczej to rozwiązać, oddając pupila do specjalnego hotelu czy nawet schroniska. To najbardziej humanitarne - podkreśla Maria Wrońska, prezes Stowarzyszenia Obrońców Zwierząt "Koala".

Budowa schroniska dla bezdomnych zwierząt to pomysł, pod którymi z przekonaniem podpisują się nie tylko osoby działające w stowarzyszeniach zajmujących się m.in. problemem bezpańskich czworonogów, ale także przedstawiciele władz gminy. Na razie na utworzenie takiego obiektu brakuje jednak funduszy w miejskiej kasie.

- Koszt budowy schroniska został oszacowany na podstawie kosztów ponoszonych przez inną gminę i wynosi ponad 6 mln zł. Gminy nie stać na taką inwestycję bez pozyskania środków zewnętrznych. Jeżeli takie fundusze zostaną pozyskane, to będzie można przystąpić do inwestycji. W budżecie na 2010 rok nie ujęto budowy schroniska. Niestety, choć jest ono z pewnością potrzebne, są inne priorytety, takie jak m.in. budynek komunalny, drogi czy inwestycje związane z edukacją - tłumaczy Iwona Wiklik, rzeczniczka UM w Zawierciu.

Gdzie zatem trafiają bezpańskie zwierzęta? Gmina Zawiercie ma podpisaną umowę na wyłapywanie psów z firmą Mariusza Jurczyka. W umowie zawarto obowiązek dostarczenia wyłapanych psów do schroniska. Z terenu naszej gminy psy trafiają do schronisk w Cieszynie, Wieluniu i Olkuszu. Bezpańskimi zwierzętami zajmują się także zawierciańskie stowarzyszenia. W ubiegłym roku członkowie TOZ-u uratowali 96 kotów i 14 psów. Teraz te statystyki są porównywalne, a wolontariusze przyjmują bezdomne zwierzęta pod swój dach. - Budowa schroniska to priorytet. Naszym celem jest poruszenie wszystkich możliwych instytucji, by zainteresowały się tym problemem - nie kryje Zofia Musiałek, prezes zawierciańskiego koła Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Ratujemy życie zwierzętom, leczymy je, transportujemy do weterynarza i na własną rękę szukamy im nowych właścicieli. Wszystko za nasze pieniądze - podkreśla Zofia Musiałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto