Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czego nie mógł powiedzieć...

Katarzyna Warszta
Skoro radni koalicji rzadzącej nie dali dojść do głosu ustępującemu przewodniczącemu Komisji Rewizyjnej, my udostępniamy mu swoje łamy. Tego jeszcze nie było w dziesięcioletniej historii Rady Powiatu grodziskiego - ...

Skoro radni koalicji rzadzącej nie dali dojść do głosu ustępującemu przewodniczącemu Komisji Rewizyjnej, my udostępniamy mu swoje łamy.

Tego jeszcze nie było w dziesięcioletniej historii Rady Powiatu grodziskiego - oburzona opozycja opuściła salę obrad podczas ostatniej sesji.
Powód: niedopuszczenie przez koalicję do głosu ustępującego ze stanowiska przewodniczącego komisji rewizyjnej Tadeusza Fórmanowicza. Co więcej odebranie mu głosu przyjęto w głosowaniu, które na wniosek koalicyjnego radnego Ludwika Pluty zarządził przewodniczący rady Mariusz Zgaiński. Ten jednak nie zauważył, że głosowanie zarządził bezprawnie, wbrew statutowi rady powiatu grodziskiego i wbrew opinii radcy prawnej, która podpowiadała mu inne rozwiązanie.

Najciekawsze jest to, że nikt nawet nie wie, co chciał powiedzieć przewodniczący komisji rewizyjnej.
A wystąpił on w stałym punkcie porządku obrad: informacja z działalności komisji rady nie objętych planem jej pracy w okresie między sesjami. Dodajmy, że z tego prawa i obowiązku przez okres miniony bez żadnych przeszkód i ograniczeń korzystali wszyscy bez wyjątku przewodniczący ko misji. Tym razem T. Fórmanowicz zdążył tylko powiedzieć, że chce przedstawić informacje z tego, co było przedmiotem nieplanowanej pracy komisji w okresie między sesjami.

Wtedy zaprotestował inny członek tejże komisji (reprezentujący koalicję) Ludwik Pluta, który stwierdził, że nie było o tym mowy podczas ostatniego jej posiedzenia. Pozostali przedstawiciele komisji mówili co innego.

Wówczas L. Pluta oznajmił, że owszem przewodniczący przedstawił tezy swojego planowanego wystąpienia przed radnymi, ale on chce mieć przed oczami jego pełny tekst. Złożył też wniosek, aby to wystąpienie przenieść na następną sesję lub udzielić głosu przewodniczącemu w jednym z ostatnich punktów sesji, czyli w wolnych głosach i wnioskach.

Na nic zdały się głosy opozycji tłumaczące, że jest to stały punkt każdej sesji i przewodniczący komisji rewizyjnej ma prawo się wypowiedzieć. Zasugerowano nawet, że wystąpienie dotyczy trudnych dla koalicji rządzącej tematów. Nie pomógł nawet głos radcy prawnego starostwa, która sugerowała, że wystąpienie wynika z przegłosowanego wcześniej przez radnych porządku obrad i wszystko zależy od przewodniczącego rady, który może zostawić T. Fórmanowicza przy głosie.

Jednak przewodniczący rady Mariusz Zgaiński zarządził głosowanie wniosku o przeniesienie wypowiedzi na następną sesję. Nie zauważył nawet, że jest to niezgodne z paragrafem 27 ustęp 6 Statutu Rady Powiatu grodziskiego.
Opozycja nie wzięła udziału w tym głosowaniu i opuściła salę obrad. - To jest powrót do cenzury i pogwałcenie demokracji - stwierdził przewodniczący komisji rewizyjnej T. Fórmanowicz.

- Komisja pod rządami Tadeusza Fórmanowicza działała wbrew prawu, a on sam wykonywał swe zadania niekompetentnie - przekonywał już po opuszczeniu sali przez część radnych L. Pluta.

Swoje zdanie na temat zajścia miała młodzież z liceum, która przyszła oglądać obrady w ramach lekcji WOS. - Radni odebrali głos, a nie wiedzieli nawet,co ten pan chciał powiedzieć. I pomyśleć, że ci ludzie decydują o ważnych dla nas rzeczach - powiedziały licealistki.

Skoro radny Tadeusz Fórmanowicz nie mógł wypowiedzieć się na sesji, udostępniliśmy mu nasze łamy, aby wszyscy mogli dowiedzieć się, czym chciał się podzielić z radnymi podczas sesji.

- 4 marca 2006 r. - 403 samorządy w Polsce otrzymały certyfikat "Przejrzysta Polska". Nasz samorząd zrealizował wtedy zadania odpowiadające sześciu zasadom dobrego rządzenia: przejrzystości, przeciwdziałaniu korupcji, partycypacji społecznej, przewidywalności, fachowości i rozliczalności. Mam wątpliwości co do realizacji tych zadań.

Podczas posiedzenia Zarządu Powiatu jeden z jego członków obraził obywatela - wyborcę, a nikt z pozostałych członków nie zareagował i Zarząd przyjął jednomyślnie protokół, publikując go w Biuletynie Informacji Publicznej. Obywatel wymieniony w BIP z imienia i nazwiska złożył protest, który Komisja Rewizyjna wnikliwie badała. W projekcie uchwały Komisja Rewizyjna proponuje temu członkowi Zarządu i całemu Zarządowi podjęcie wobec skarżącego honorowych kroków i unikanie w przyszłości takiego stylu działania.

Tymczasem podczas kwietniowej Sesji ten sam członek Zarządu znów prowokuje następną skargę obywatelską nazywając działania niektórych grodziskich lekarzy draństwem, wygłaszając te insynuacje wobec obecnego na sali obrad lekarza. Mam obawy, że taka akceptowana przez Zarząd postawa radnego Jana Grochowego może wywołać kolejną skargę.

Żeby oddać treść i charakter skargi, czułem się zobowiązany złożyć relację z prac Komisji Rewizyjnej na ten temat, gdyż pan przewodniczący nie włączył do porządku sesji przygotowanej przez Komisję Rewizyjną stosownej uchwały. Ponawiam więc pytanie, czy solidarność koalicyjna więcej waży niż obowiązek prawny wobec skarżącego obywatela?
Myślę, że specjalnej troski, a nawet debaty publicznej wymaga sprawa naszego grodziskiego szpitala.

Przetrzymywanie przez przewodniczącego rady listu otwartego lekarzy, zaniepokojonych sytuacją i przyszłością szpitala grodziskiego, od dnia 6 kwietnia do 28 kwietna, jest dla mnie niezrozumiała. Na krótko przed następną sesją w dniu 26 maja przewodniczący rozpoczyna pośpieszne konsultacje w sprawie treści odpowiedzi. Treść listu winna być alarmem pilnie skierowanym przez Adresata do wszystkich radnych, gdyż Rada Powiatu jako organ założycielski jest odpowiedzialna wobec mieszkańców za losy szpitala.

Najistotniejszym czynnikiem zabezpieczającym sprawny zarząd szpitalem jest współdziałanie Rady Powiatu, Rady Społecznej przy SP ZOZ oraz współdziałanie Dyrekcji Szpitala i Zarządu Powiatu.

Zarówno Rada Powiatu, jak i Zarząd Powiatu, działają w tak newralgicznej sprawie zbyt opieszale.
Rada Społeczna przy SP ZOZ, której przewodniczy wicestarosta Grażyna Willmann, mimo ustawowego i regulaminowego obowiązku zwoływania cyklicznych kwartalnych posiedzeń od dnia 28.01.2009 do dziś tego nie uczyniła. Czyżby nie było o czym debatowć?
Komisja Rewizyjna rozpatrując odwołanie dyrektora szpitala od ustaleń i zaleceń będących wynikiem kontroli w szpitalu miała sposobność bliżej zapoznać się z jego złożoną problematyką.

Pomimo starań dyrekcji szpitala w kierunku opanowania trudnej sytuacji finansowej oraz chęci uczestniczenia w przyjęciu oczekiwanych i bardzo potrzebnych środków pomocowych z Unii Europejskiej, Zarząd do dnia sesji nie zaproponował niczego Radzie Powiatu. A czas płynie, szanse umykają!

Zarząd nie posiada nawet zaktualizowanego planu rozwoju szpitala, co jest warunkiem koniecznym do wystąpienia z wnioskiem o unijne dotacje. Pytam więc zwłaszcza radnych rządzącej koalicji: czy lojalność nie jest zbyt kosztowna, skoro tak ważnych spraw nie poddajemy pod debatę i ocenę publiczną?

Szanowni radni, członkowie koalicyjnej większości! Odebraliście mi prawo mówienia podczas sesji, dlatego korzystam z tej formy debaty, a niewątpliwe prawo do oceny ma społeczność naszego powiatu - powiedział Tadeusz Fórma-nowicz, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu w Grodzisku Wielkopolskim.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto