Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euro 2012. W hotelu Remes za drogo dla Portugalczyków?

Radosław Patroniak
Trener Portugalczyków Paulo Bento podczas wizyty w Opalenicy
Trener Portugalczyków Paulo Bento podczas wizyty w Opalenicy PEW
W Portugalii krytykują związek piłkarski za rozrzutność

Po wybraniu ośrodków treningowych na Euro 2012 przez jego uczestników podwójnym zwycięzcą okazał się hotel Remes w Opalenicy. Nie dość, że będzie gościł portugalskie gwiazdy, toza każdy dzień ich pobytu „skasuje” 33 tys. euro. Taka informacja ukazała się też w portugalskich mediach i wywołała prawdziwą burzę wśród kibiców.

Mieszkańców walczącej z kryzysem finansowym Portugalii zbulwersowała nie tylko cena za pobyt w hotelu w Opalenicy, ale też fakt, że ich reprezentacja zapłaci za pobyt najwięcej ze wszystkich ekip. Druga w rankingu Rosja wyda 30 tysięcy euro za dobę. Najmniej zapłacą faworyci turnieju, Hiszpanie, bo niespełna 5 tys. euro za każdą dobę w hotelu w Gniewinie. W Portugalii panuje zgodne przekonanie, że taka rozrzutność, zwłaszcza gdy większość obywateli boryka się z biedą i bezrobociem, to prawdziwy skandal: – Przede wszystkim informacje medialne nie do końca są wiarygodne. Kwota 33 tys. euro pojawiła się w oficjalnym katalogu ośrodków, zatwierdzonym przez UEFA. W fazie bezpośrednich negocjacji została ona zmniejszona. Poza tym zawiera prowizję, którą pobierze TUI, oficjalny operator UEFA. Czy boję się wypowiedzenia umowy? Szczerze mówiąc jest to mało prawdopodobne, bo wiązałoby się z wysokimi karami umownymi – podkreślił właściciel hotelu Remes, Bartosz Remplewicz.

Zobacz także: Trener Portugalczyków w Opalenicy [FOTO]

Zwrócił on uwagę na jeszcze jeden aspekt wynajmowania ośrodków. Opłaty w niektórych przypadkach nie obejmują wolnych pokoi, a przecież nie każdy obiekt ma dokładnie tyle miejsc, ile potrzebuje zespół. W Gniewinie pokoi jest 100 i za prawie połowę z nich Hiszpanie zapłacą dodatkowo, choć wcale ich nie wykorzystają.
Remes nie był też zainteresowany „promocyjnymi” cenami, bo miał świadomość swojej wartości. – Mamy najlepszy ośrodek w Polsce. Zazwyczaj jest tak, że jak hotel jest dobry, to boiska są w kiepskim stanie lub na odwrót. U nas wszystko jest na najwyższym poziomie. O rezerwację starali się u nas nie tylko Portugalczycy. Zapytania docierały też od Hiszpanów, Chorwatów i Szwedów. My ślę, że te federacje były w stanie zapłacić podobne kwoty. Nasza oferta nie wzięła się więc z sufitu – podkreślił Remplewicz. Zauważył on też, że umowa z Portugalczykami to dobre zlecenie, ale całej sprawy nie należy rozpatrywać tylko w kontekście finansowym. – Hotel ma funkcjonować 50 lat i chwalić się tym, że mieszkał w nim Cristiano Ronaldo, a nie zarobić na Euro i zamknąć podwoje – zakończył Remplewicz.

Więcej w tygodniku Dzień Nowotomysko-Grodziski, 10 stycznia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto