Udało nam się dowiedzieć, że rodzina, którą spotkał ten tragiczny los jest wielodzietna. Jak powiedziała nam Katarzyna Piasecka, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznejw Kuślinie, 14-latka była najmłodszym z kilkorga rodzeństwa.
- Wybieram się z wizytą do rodziny. Chcę się dowiedzieć czy i jakiej pomocy potrzebują. W miarę naszych możliwości postaramy się ich wesprzeć. Nie zostawimy ich samych - powiedziała nam.
Gmina Kuślin nie ma na etacie psychologa, jednak jak dodała Katarzyna Piasecka, jeśli będzie taka potrzeba, OPS postara się otoczyć rodzinę pomocą specjalisty.
Przypomnijmy. Do wypadku doszło w sobotę, po godzinie 10.
Samochodem osobowym marki Honda kierowała 37-letnia mieszkanka Nowego Tomyśla. Auto jechało w kierunku Opalenicy. W pewnym momencie samochód wpadł w poślizg i bokiem sunął do rowu po przeciwnej stronie drogi. Pech chciał, że w tym samym momencie, od strony Opalenicy, w kierunku Porażyna jechali rowerzyści, mieszkańcy Dąbrowy w gminie Kuślin.
14-letnia dziewczynka oraz jej 53-letni ojciec najprawdopodobniej wracali z zakupów w Opalenicy. Nie mieli szans na żadną reakcję. Honda bokiem dosłownie staranowała rowerzystów i zatrzymała się w rowie.
Na skutek bardzo mocnego uderzenia, 14-latka doznała wielonarządowego urazu. Pierwszej pomocy poszkodowanym udzielali przypadkowi kierowcy, którzy najechali na wypadek.
- Jeden z mężczyzn wyjął apteczkę, założył rękawiczki i przystąpił do reanimowania dziewczynki. Nie miał żadnych oporów. To godna naśladowania postawa - powiedziała nam osoba, która na miejscu tragedii pojawiła się chwilę przed przyjazdem karetek.
Następnie medycy z przybyłych karetek z Nowego Tomyśla i Opalenicy przywracali dziewczynce funkcje życiowe.
- Dziewczynka w stanie krytycznym została odwieziona do szpitala w Nowym Tomyślu, a następnie przetransportowana do Poznania - powiedział nam rzecznik KPP Przemysław Podleśny.
Do lecznicy w Nowym Tomyślu z obrażeniami trafił również ojciec 14-latki, a także kierująca Hondą kobieta.
Niestety, jak powiedział nam szef nowotomyskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Elnur Amgad, w godzinach popołudniowych na oddziale intensywnej opieki medycznej zmarł ojciec dziewczynki. Jego obrażenia były zbyt poważne i lekarzom nie udało się uratować mu życia.
W niedzielę po godzinie 12 rzecznik Komendy Powiatowej Policji Przemysław Podleśny poinformował nas, że 14-letnia mieszkanka Dąbrowy zmarła na skutek zbyt rozległych obrażeń.
W działaniach ratowniczych brali udział strażacy z Opalenicy oraz trzy załogi pogotowia ratunkowego i policja. Z powodu wypadku przez około 30 minut droga Opalenica - Nowy Tomyśl była zablokowana, następnie ruch odbywał się wahadłowo.
- Kierująca pojazdem kobieta była trzeźwa - dodał Przemysław Podleśny.
Przyczyny oraz dokładny przebieg wypadku ustalają policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej.
37-latka na razie nie została przesłuchana. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi jej do 8 lat więzienia.
Porażyn. Tragiczny wypadek na prostej - zobacz zdjęcia
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?