Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuślin: Nie chcą powtórki z rozrywki

Jakub Czekała
JC
Kuślin: Nie chcą powtórki z rozrywki.

Kuślin: Nie chcą powtórki z rozrywki

W czwartkowe popołudnie w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Kuślinie odbyło się zebranie mieszkańców wsi z obecnym właścicielem terenu po dawnym zakładzie zajmującym się przetwarzaniem odpadów i produkcją paliwa alternatywnego. W spotkaniu udział wzięli również potencjalni inwestorzy, przedstawiciele Urzędu Gminy w Kuślinie - wójt Jerzy Dziamski oraz zajmująca się m.in. sprawami związanymi z ochroną środowiska Izabella Huttowska, a także sołtys wsi i miejscowy radny - Stefan Piasecki.

Przypomnijmy, że przez wiele lat mieszkańcy południowo - zachodniej części miejscowości zmagali się z kolejnymi firmami prowadzącymi tu działalność polegającą na przetwarzaniu odpadów, a także produkcji paliwa alternatywnego. Modne słowa: recykling i ekologia do dziś powodują u mieszkańców wsi negatywne skojarzenia, bo przypominają o hałasie, smrodzie, szczurach, zanieczyszczeniu środowiska, czy zagrożeniu pożarowym. I choć firmy działalności już nie prowadzą, to jednak setki ton odpadów od lat zalegają na placu.

W czwartek obecny właściciel terenu poinformował, że zgłosiła się do niego firma, która proponuje usunięcie hałdy odpadów. Jednak w zamian za to chciałaby na tym terenie rozbudować hale i uruchomić działalność polegającą m.in. na odzysku metali kolorowych pochodzących ze złomu i elektrośmieci tj. elementów zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

Mówiono również o potencjalnych planach rozbudowy zakładu. Wójt Jerzy Dziamski podkreślał, że spotkanie jest nieformalne. Zaznaczał również, że do gminy nie wpłynęła na razie żadna konkretna oferta ze strony zainteresowanej firmy.

Co na to mieszkańcy? Większość zebranych sceptycznie podchodzi do przedstawionych planów działalności. Co prawda ludzie żądają usunięcia hałdy odpadów, które mieszczą się w samym centrum wsi, ale nie poprzez utworzenie następnego „ekologicznego” zakładu.

- Każda kolejna firma przychodziła i mówiła, że będzie lepiej, a było coraz gorzej. Drugi raz do tej samej rzeki nie będziemy wchodzić. Fakt, chcemy się pozbyć tej hałdy odpadów, ale nie kosztem powtórki z rozrywki - argumentowali podczas spotkania.

Mimo, że większość negatywnie podchodzi do propozycji, we wrześniu ma dojść do kolejnego spotkania, podczas którego firma ma przedstawić szczegółowe informacje na temat swoich planów i sposobu działalności. Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto