Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mlecz z Wolsztyna chce kupić Top-Tomyśl

Danuta Rzepa, AWY
Jakub Czekała
Wolsztyńska spółka „Mlecz” jest zainteresowana kupnem mleczarni w Nowym Tomyślu. Prezes „Mlecza” Janusz Pawliczak przyznaje, że od pewnego czasu prowadzi rozmowy na temat transakcji z nowotomyską firmą.

- Z tego co mi wiadomo kupnem mleczarni w Nowym Tomyślu jest zainteresowanych kilka firm – mówi J. Pawliczak. - Nie ukrywam, że włączenie nowotomyskiej mleczarni w struktury zakładu doskonale wpisuje się w strategie rozwoju naszej firmy. Nie wiadomo natomiast czy do sprzedaży firmy w Nowym Tomyślu dojdzie, a jeżeli tak, to na jakich zasadach. Gdyby pojawiła się opcja przejęcia jej z załogą to na nią przystaniemy, bo w tej branży fachowcy są bardzo cenni, a o tych pracujących w Nowym Tomyślu mam bardzo dobre zdanie. Brakuje przede wszystkim technologów żywności, których tak właściwie kształci tylko Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie.
Prezes dodaje:- Przez cały czas inwestujemy w nasze zakłady. W Wolsztynie jesteśmy na ukończeniu prac przy kotłowni gazowej, która będzie jedną z najnowocześniejszych w okolicy. Oprócz produkcji ciepła będzie jednocześnie wytwarzać energie elektryczną na nasze potrzeby. Będzie ona oddana do użytku najpóźniej z początkiem przyszłego roku. Wówczas tradycyjna kotłownia zostanie wyłączona z eksploatacji. Będzie to duże udogodnienie nie tylko dla nas, ale też dla mieszkańców okolicznych bloków. Skończą się bowiem niekontrolowane wyrzuty pary wodnej i związane z tym odgłosy. Nowa kotłownia także będzie posiadała zawór bezpieczeństwa, bo jest on konieczny dla prawidłowego funkcjonowania, ale jego uruchomienie będzie kontrolowane.
Firma Mlecz stawia też w Wolsztynie nowe magazyny o pow. ponad tysiąca m.kw. Zdaniem prezesa rozwój zakładu , a tym samym zwiększanie i udoskonalanie produkcji jest konieczne, by firma umacniała się na rynku.
- Musimy sprostać oczekiwaniom obecnego handlu, w którym dominują duże sieci handlowe, które dyktują warunki – mówi J. Pawliczak. - Stąd konieczność pracy trzyzmianowej, by linie produkcyjne były w pełni wykorzystane oraz poszerzanie oferty, a także jej udoskonalanie. W zakład w Buku, który znajduje się w naszych strukturach od 1 listopada 2007 roku, zamierzamy zainwestować 8-10 mln zł na przełomie 2014/15 roku. Oprócz produkcji twarogu będą tam także wytwarzane produkty z serwatki. Z kolei w Wolsztynie w dalszym ciągu będziemy wytwarzać mleko w proszku i mleko świeże o przedłużonej przydatności do spożycia opakowaniach kartonowych, a także jogurty typu greckiego, masło. W przypadku gdyby doszło do przejęcia mleczarni w Nowym Tomyślu chcielibyśmy tam prowadzić produkcję galanteryjną – serów smażonych, jogurtów i kefirów, mleka świeżego, twarożków w szerokiej gamie asortymentowej, maślanki.
W rozmowie telefonicznej prezes mleczarni w Nowym Tomyślu - Elżbieta Zawadzka powiedziała nam krótko, że na tym etapie za wcześnie na jakikolwiek jej komenatrz w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto