Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Burmistrz usunął kamerę

Jakub Czekała
JC
Nowy Tomyśl: Burmistrz usunął kamerę. Nowotomyślanie doskonale pamiętają walkę byłego już radnego Adama Frąckowiaka o możliwość relacjonowania sesji i nagrywania jej kamerą. Po kilkuletniej batalii sprawę udało mu się przeforsować.

Nowy Tomyśl: Burmistrz usunął kamerę

Radny sam opłacał kamerę, a płyty z nagraniem rozdawane były wśród mieszkańców. Z czasem przekaz trafił do telewizji kablowej. A od połowy 2012 był już live, urząd wykorzystywał do tego swoje internetowe łącza. Transmisja pod względem jakości była średnia, ale była na żywo. Niezależnie od tego, radni Tabaczyński i Andryszczyk, którzy w radzie zasiedli po nowych wyborach kontynuowali to, co wcześniej zainicjował A. Frąckowiak. Zajmowali się tym do ubiegłego roku. Sesję można było też oglądać na YouTube, a to za sprawą Niezależnego Forum Nowego Tomyśla, które po otrzymaniu sygnału wideo z przebiegu sesji, zaczęło transmitować ją live przez to łącze. Obrady oglądało wówczas od kilkudziesięciu do nawet kilkuset widzów jednocześnie, a więc widownia była spora.

Lutowa sesja transmitowana już była „z ręki” przez forumowiczów, bowiem wcześniej burmistrz kazał zdemontować kamerę i wcześniejszy, oficjalny dostęp „live” przestał istnieć. Zachowanie władzy nie spodobało się mieszkańcom. Zdaniem społecznika Przemysława Mierzejewskiego, współautora strony obywatelski.nt oraz administratora Niezależnego Forum, zdjęcie kamery nie jest przypadkowe: - W sumie kamera jest urzędowa, ale zabranie kamery to jest tylko kolejny przystanek w ciągu logicznym. Już raz burmistrz Włodzimierz Hibner kazał wyciągnąć kabel z kamery podczas wspólnego posiedzenia komisji 11 grudnia 2015, wtedy rozmawiano o zdjęciu inwestycji z budżetu na 2015 - poinformował. - Zabranie kamery to kolejny paroksyzm emocji naszej nowej władzy. Od zakazu używania przez radnych łazienki przy gabinecie burmistrza, wyniesienia krzeseł z sekretariatu na korytarz, usilnego domagania się podawania na plakatach burmistrza jako organizatora, zakazu wręczania chleba dożynkowego przez przewodniczącego Marcina Brambora, poprzez ostatnie żenujące nagranie z Róży ze spotkania ze strażakami, w którym domaga się wymienienia swojego nazwiska, bo przecież daje pieniądze - stwierdza.

A co o usunięciu kamery mówi burmistrz? - Podjęliśmy decyzję, żeby zdemontować kamerę, gdyż dyrektor Nowotomyskiego Ośrodka Kultury, gdzie odbywają się sesje, nie miała pełnej kontroli nad jej wykorzystaniem, skoro link przenosiło na YouTube Niezależne Forum- tłumaczy Włodzimierz Hibner. - Kamera została usunięta i już nie wróci. Dodam, że każdy może przyjść na sesję i we własnym zakresie przeprowadzać transmisje. Dodam, że już na ostatniej sesji pojawiły się osoby, które skorzystały z tej możliwości - zakończył.

Tłumaczenie burmistrza może być jednak niewystarczające w stosunku do krytyki, która po decyzjach władzy się pojawiła. Mieszkańcy zarzucają chęć odcięcia społeczeństwa od tego, co dzieje się na sesji. Poza tym teraz nagrania z posiedzeń będą transmitowane w telewizji kablowej za pieniądze.

Przewodniczący Rady Marcin Brambor nie kryje zaskoczenia ostatnimi wydarzeniami: - Trudno mi ocenić ściągnięcie kamery przez burmistrza Włodzimierza Hibnera, gdyż nie wiem jaki cel mu przyświecał - powiedział nam. - Natomiast spore wątpliwości budzi sposób i forma wyłonienia oferenta na obsługę rejestrowania sesji i innych wydarzeń w gminie.

Okazało się bowiem, że Spółdzielnia Mieszkaniowa, która podpisała z gminą umowę, dokumentację techniczną, a także ofertę cenową złożyła kilka dni po terminie zapytania ofertowego.
Ryszard Ratajczak z Urzędu Miejskiego wyjaśnił nam, że gmina złożyła zapytanie ofertowe do kilku podmiotów, zaś Spółdzielnia Mieszkaniowa wyraziła chęć nagrywania sesji, którą potwierdzono ustnie w terminie. Zaś samą specyfikację wysłano w czasie późniejszym - faktycznie kilka dni po terminie. Wytłumaczono to urlopem pracownika, odpowiedzialnego za jej przygotowanie. Gmina wybrała tę ofertę, bowiem była tańsza, a prócz samego nagrywania oferta Spółdzielni zakładała jeszcze jej publikację na kanale informacyjnym oraz w Internecie.

Pojawiły się również zarzuty, że może dochodzić od manipulacji w przekazie. - Z umowy wynika, że nie może być żadnych skrótów i tego się trzymamy. Nie mam zaś ochoty komentować zarzutów, które się pojawiły, że będziemy manipulować, czy wycinać fragmenty nagrania. Sesja będzie pojawiała się w całości, na razie będzie retransmitowana na naszych kanałach i w internecie, zaś w drugiej części roku planujemy uruchomić relację „na żywo”, bowiem mamy światłowody w NOKu. Czyli wrócimy do tego, co było dotychczas - wytłumaczył prezes Spółdzielni Zbigniew Markowski.

Na koniec warto zaznaczyć, że Przemysław Mierzejewski wysłał już do urzędu petycję z prośbą o możliwość zainstalowania kamery do transmisji. Jaka będzie odpowiedź władz? O tym już wkrótce.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto