Nowy Tomyśl: Chcą budować drogi

O czym już wcześniej informowaliśmy, burmistrz nie chce wydawać blisko 400 000 złotych na równanie dróg, które trzeba corocznie powtarzać. Argumentował, że lepiej drogi utwardzić w taki sposób, by te nie musiały być co roku naprawiane. Plany może i godne pochwały, jednak nie do końca przekonujące mieszkańców wsi, którzy codziennie muszą niszczyć zawieszenia swoich pojazdów na nierównościach i dziurach, a po opadach deszczu zakopywać się w błocie.

W środę temat dróg i możliwych kierunków działania w tym zakresie poruszono podczas komisji rozwoju gospodarczego i finansów. Naczelnik wydziału Komunalno Inwestycyjnego Rolnictwa i Ochrony Środowiska Adrianna Zielińska omówiła możliwe sposoby na trwalsze utwardzenie dróg. Wśród nich znalazły się takie rozwiązania, jak na przykład utwardzenie drogi tłuczniem, czy też wyłożenie pasów z płyt betonowych, czy też z kruszonego kamienia. W takim właśnie kierunku chce iść gmina, by drogi utwardzać, a nie ciągle równać.

W piątek doszło do spotkania przedstawicieli władz z sołtysami miejscowości w gminie, podczas którego dyskutowano o metodach naprawy dróg, a także priorytetowych odcinkach, jakie najpilniej należy zrobić. Kiedy jednak prace mogą ruszyć i w jakim tempie będą realizowane - tego jeszcze nie wiadomo. Do tematu wrócimy na naszych łamach.