Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl. Mleczarnia się rozwija

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Nowy Tomyśl. Mleczarnia się rozwija. W ostatnich miesiącach wiele mówiło się o kłopotach Nowotomyskiej Spółdzielni Mleczarskiej. Do naszej redakcji dochodziły pogłoski o tym, że są problemy np. z dostawcami.

Nowy Tomyśl. Mleczarnia się rozwija

Plotkowano o zwolnieniach kadry pracowniczej, ale głównie o wykupieniu mleczarni przez większe przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem mleka. Dość głośno było o zainteresowaniu Nowym Tomyślem ze strony wolsztyńskiego Mlecza, podobno rozmowy dotyczące przejęcia były bardzo zaawansowane. Okazało się jednak, że wszystkie plotki nijak mają się do rzeczywistości.
W „Top Tomyśl” nastąpiły zmiany kadrowe, a firma chce się rozwijać.

- Wybraliśmy nowego prezesa – poinformował nas przewodniczący rady nadzorczej Spółdzielni Rajmund Szulc. – Został nim Krystian Kuśnierek, dotychczasowy pracownik naszej Spółdzielni.

Na emeryturę przeszła wieloletnia prezes Elżbieta Zawadzka. Jak zatem ma się Spółdzielnia i ile jest prawdy w rzekomych problemach postanowiliśmy zapytać nowego prezesa firmy.

Krystian Kuśnierek z nowotomyską Spółdzielnią Mleczarską związany jest od 2007 roku. Wcześniej pracował na stanowisku zastępcy kierownika produkcji. Był pełnomocnikiem zarządu do spraw produkcji.

- Znam firmę od podstaw, a mleczarzem jestem z wykształcenia jak i z zamiłowania. Decyzją rady nadzorczej z dniem pierwszego sierpnia powołano mnie na stanowisko prezesa zarządu_– opowiada nam Krystian Kuśnierek. – _Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że Spółdzielnia realizuje zamówienia dostarczając produkty wysokiej jakości, zadawalając swoich konsumentów. Końcówka roku była specyficzna dla całej branży mleczarskiej. Ceny w skupie poszybowały do góry, a nasz zakład nie mógł sobie pozwolić na zakup mleka w cenie proponowanej przez inne większe zakłady na naszym ternie. Stąd pojawiły się różne spekulacje o problemach naszego zakładu. Jesteśmy jednak samodzielnym zakładem – podkreślił.

Marka „Top Tomyśl” jest popularna w Wielkopolsce ale i w innych regionach kraju, które szczególnie rozsmakowują się w naszym regionalnym produkcie jakim jest ser smażony. Produkty nowotomyskiej Spółdzielni pojawią się także w samej Warszawie. - Znani jesteśmy z sera smażonego, ale wytwarzamy też inne produkty, które są poszukiwane przez konsumentów. Ser smażony do Warszawy powędrował za poznaniakami, którzy się tam przeprowadzają. Na razie na tamtym rynku raczkujemy, ale kto wie może i sami warszawiacy rozsmakują się w wielkopolskiej tradycji sera smażonego. Obecny rok kwotowy jest ostatnim okresem kwotowania mleka. Zniesienie kwot mlecznych może okazać się korzystne dla branży mleczarskiej. Przykład Europy Zachodniej pokazuje że jest miejsce dla dużych jak i małych przetwórni mleka. Naszym atutem są produkty regionalne m.in. wielkopolski ser smażony oraz gzik - opowiada.

Nowotomyska Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska zatrudnia obecnie 60 osób. Firma jest częściowo zautomatyzowana. Z zakupionego mleka wytwarza ser smażony, ale także inne mleczne produkty – gzik, jogurty, masło, twarożki smakowe, mleko czy śmietanę.

- _Co do przyszłości zakładu mamy pewne wizje i plany, których nie będę zdradzał_– zakończył prezes Kuśnierek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto