Nowy Tomyśl: Ostra reakcja na sesji

Generalnie w dotychczasowych ustaleniach dotyczących odbioru śmieci wiele się nie zmieniło. Wprowadzono jedynie dodatkową informację, że elementy aluminiowe odbierane będą w workach z tworzywami sztucznymi. Nic więcej się nie zmieniło, a radni jednogłośnie podjęli uchwałę.

Gdy wydawało się, że to koniec tematu, głos zabrał prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Zbigniew Markowski. - Jak 10 lat jestem prezesem, to po raz pierwszy zostałem w tak arogancki sposób potraktowany przez panią burmistrz Żelazną i panią naczelnik Zielińską - odniósł się do wydarzeń, które miały miejsce na przedsesyjnej komisji ws. śmieci .

Różnica zdań dotyczyła wywozu odpadów. Prezes wnioskował, by w mieście w okresie letnim częściej wywożono plastiki z osiedli. Z. Markowski stwierdził, że władze Nowego Tomyśla nie podjęły z nim rozmów w tej sprawie, a temat zamknięto pismem od burmistrza: - Tak się u nas współpracuje panie burmistrzu? - zwracał się podczas sesji. - To są według mnie po prostu kpiny. Tak nie możemy współpracować. Starałem się nigdy tak nie wypowiadać, ale jak to się mówi, przebrała się miara - kontynuował.

W dalszej części swojego wystąpienia prezes Markowski pytał, co dzieje się, a raczej dlaczego nic nowego się nie dzieje w sprawie choćby zatłoczonego parkingu na osiedlu Batorego (ten miał być rozbudowany), a także o sprawę oświetlenia i wymiany lamp przy monitoringu, które są zbyt słabe i nie zdają egzaminu.

- Sygnalizowałem również, że spółdzielnia jest gotowa współuczestniczyć w rozbudowie monitoringu i co dalej? Cisza, nic się nie dzieje z tą spraw. Podobnie z parkingiem przy ulicy Wypoczynkowej. To są tematy, na które nie potrzeba dużo wysiłku. Podejrzewam już, że jest to przejaw złośliwości w stosunku do mojej osoby, że tych spraw się nie kontynuuje - nie krył rozgoryczenia.

Prezes dodał jeszcze, że ma nadzieję na spotkanie z władzami, które dotyczyć będzie „tematów śmieciowych”, bo te muszą być rozwiązane: - Nie mamy gdzie stawiać dodatkowych kubłów, potrzeba więcej kursów - mówił.