W restauracji „Iral” rozpoczął się bal studniówkowy Zespołu Szkół im. dra Kazimierza Hołogi.
Tegoroczni maturzyści porwani zostali w wir świetnej zabawy. Impreza trwała w najlepsze, niestety aż do pewnego momentu.
- Podczas zabawy widzieliśmy przy barze kilku chłopaków. W środku nie zaczepiali się w nas bezpośrednio, jednak było w nich widać wrogie nastawienie - opowiada nam jeden z uczestników balu, a także poszkodowany, który chciał pozostać anonimowy.
- Po jakimś czasie ci chłopacy wyszli z lokalu. Przyszedł kolega, który powiedział, że te osoby coś grzebią przy naszych samochodach - kontynuuje. - Wyszliśmy. Ich już nie było. Postanowiliśmy obejrzeć nasze samochody. Na pierwszy rzut oka nic na nich nie było widać. Jednak po dokładnym przyjrzeniu się, zauważyliśmy uszkodzenia - urwane lusterka, poprzebijane opony, wgniecione blachy. Od razu zadzwoniliśmy na policję. Przyjechał najpierw jeden bus, potem następny. Policjanci pojechali do miasta, gdzie zatrzymali sprawców. Przywieźli ich na miejsce. Rozpoznaliśmy ich - kończy.
Całe zajście potwierdził nam rzecznik nowotomyskich policjantów.
- Odnotowaliśmy, że 5 stycznia około godziny drugiej w nocy doszło do uszkodzenia ośmiu samochodów. W związku z tymi zdarzeniami policjanci, po krótkim rozpoznaniu zatrzymali trzy osoby w wieku 21-lat oraz dwóch po 19-lat, którzy dokonali tych zniszczeń. Wszyscy trzej zatrzymani znajdowali się pod wpływem alkoholu. Badanie dało wynik ponad 1,5 promila u dwóch zatrzymanych oraz 1,3 promila u trzeciego. Mężczyznom postawiono zarzuty związane ze zniszczeniem mienia. Grozi im za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - powiedział nam rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu Przemysław Podleśny.
Mimo, że sprawcy zostali ujęci, sprawa nie zakończyła się dla poszkodowanych. Pozostali oni z niemiłymi wspomnieniami oraz przede wszystkim z uszkodzonymi pojazdami, których łączna naprawa może wynieść nawet kilka tysięcy złotych.
W niektórych przypadkach wozy może być trudno naprawić, bowiem mimo, że wgnieceniami zajmie się profesjonalny blacharz, to ślady ingerencji pozostaną, przez co samochody tracą na wartości w momencie próby ich sprzedania.
Poszkodowani mogą się od sprawców domagać zadośćuczynienia za wyrządzone szkody oraz zwrot kosztów naprawy pojazdów. Muszą wtedy jednak wystąpić z postępowaniem cywilnym do sądu.
- Cała sprawa jest bulwersująca, bowiem pokazała, że mimo monitoringu, patroli policyjnych, czy ciągłych apeli i tak nie możemy się w naszym mieście czuć bezpiecznie, bowiem zawsze znajdzie się ktoś, kto za nic będzie miał cudzą własność i po prostu ją zniszczy bez powodu. Jak można zostawić auto pod blokiem, czy restauracją? Zaraz dojdzie do tego, że pijana młodzież będzie nas atakowała podczas spacerów. W jaką stronę zmierza ten świat? - dziwi się mieszkaniec miasta, zbulwersowany uszkodzonymi autami pod Iralem.
Nowy Tomyśl. Wandale zniszczyli 8 aut - komentujcie
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?