Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: kamienica przy ul. Jagiełły nie do mieszkania

Bogusław Kwiecień
Kamienica przy ulicy Jagiełły 22 znajduje się niespełna pół kilometra od Rynku w Oświęcimiu
Kamienica przy ulicy Jagiełły 22 znajduje się niespełna pół kilometra od Rynku w Oświęcimiu fot. bogusław kwiecień
Oświęcim. Kamienica przy ul. Jagiełły dobrą opinią się raczej nie cieszy. Pijackie burdy, powybijane szyby w oknach i wozy straży pożarnej mknące na sygnale ratować mieszkańców to częsty obrazek. Sąsiedzi z domów obok mają dość życia w zagrożeniu.

Oświęcim: kamienica przy ul. Jagiełły. Sąsiedzi mają dość libacji, awantur i pożarów

- W ostatnich latach kilka razy wybuchały w tej kamienicy pożary, niedawno paliło się w mieszkaniu na parterze - żali się jedna z mieszkanek ul. Jagiełły. - Chcemy spokoju! Podkreśla, że życie tutaj jest nie do zniesienia, chociaż jest to centrum Starego Miasta.

Mieszkańcy składają skargi do straży miejskiej, na policję, do ośrodka pomocy społecznej. O tym, że nie są bezpodstawne, świadczą policyjne statystyki. Tylko w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku policjanci interweniowali w tej kamienicy siedmiokrotnie.

Według sąsiadów, tych interwencji powinno być dużo więcej, ale po kilku latach takiego współżycia nie mają już siły, by wzywać pomocy.

Jak mówi asp. Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu wspomniane interwencje dotyczyły różnych spraw. Najwięcej z nich, to kłótnie domowe. W jednym przypadku policjanci ujawnili w jednym z mieszkań sprzedaż alkoholu i papierosów bez akcyzy. Interwencje dotyczą lokatorów trzech mieszkań.

Jak mówią sąsiedzi,najbardziej uciążliwa jest jedna z lokatorek, z gromadką dzieci. Często właśnie w jej mieszkaniu odbywają się całonocne imprezy. - Tymi dziećmi nikt się nie przejmuje. Całymi dniami wałęsają się na ulicy - dodaje inna mieszkanka ul. Jagiełły.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Oświęcimiu przekonują jednak, że mają rozeznanie co do sytuacji w kamienicy. - Cały czas mamy pod kontrolą, co dzieje się z pięciorgiem dzieci jednej z rodzin. Najmłodsze ma roczek, najstarsze chodzi do drugiej klasy. Dwoje jest w domu dziecka. Warunki są rzeczywiście trudne, ale dzieci są w miarę zadbane - mówi Henryk Boruta, zastępca dyrektora oświęcimskiego MOPS.

Placówka wnioskowała o oddanie reszty dzieci do domu dziecka, ale sąd rodzinny uznał, że prawo matki do opieki nad pociechami jest decydujące. Poza tym ostatnio poddała się ona terapii odwykowej.

Mieszkańcy ul. Jagiełły chcieliby eksmisji uciążliwych sąsiadów. Okazuje się, że Zarząd Budynków Mieszkalnych w Oświęcimiu, który administruje kamienicą, od stycznia ma już wyrok eksmisyjny dla kobiety z rodziną, ale sąd orzekł, że lokatorce przysługuje prawo do mieszkania socjalnego. W tej chwili, jak zaznacza dyrektor ZBM Janusz Odrobina, jest ona wśród oczekujących na lokal socjalny. Rzecz w tym, że lista osób czekających na mieszkanie socjalne liczy 360 nazwisk. Przy ogromnym deficycie mieszkań socjalnych w mieście trudno powiedzieć, kiedy ten wyrok zostanie wyegzekwowany.

Przewodniczącemu Rady Osiedla Stare Miasto Bogusławowi Sobali ciężko pogodzić się z bezsilnością prawa w tej sprawie. - Czy musi stać się coś bardzo złego? Przecież oni kiedyś spalą wszystkich- mówi Sobala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto