Bernardyn wszedł na staw, gdzie znajdował się cienki lód, pokryty śniegiem. Ten pękł pod ciężkim zwierzakiem i tym samym pies wpadł do lodowatej wody. Sam nie potrafił wydostać się z wody. Osoby, które zauważyły cierpienia psiaka wezwały pomoc.
Dyspozytor wysłał strażaków z Wąsowa i Nowego Tomyśla. Ochotnicy, którzy po kilku minutach dotarli na miejsce zastali już psa na lądzie. Zwierzaka wyjęli z wody przypadkowi ludzie i nieco go uspokoili. Pies prywatnym busem wąsowskiego wulkanizatora, a prywatnie również strażaka - ochotnika został przewieziony do remizy w Wąsowie.
Z kolei zastęp strażaków z Nowego Tomyśla wycofano do bazy.
Tam pies został ogrzany i nakarmiony przez strażaków. W międzyczasie rozpoczęto poszukiwania właściciela. Ten również się znalazł i odebrał swojego czworonoga.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?