18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potrzebna pomoc dla rodziny ofiar wypadku z Dąbrowy

Jakub Czekała
Rodzina została rozbita przez tragiczny wypadek
Rodzina została rozbita przez tragiczny wypadek Jakub Czekała
Potrzebna pomoc dla rodziny ofiar wypadku z Dąbrowy. Trzy tygodnie temu w wypadku na trasie Opalenica - Porażyn zginął ojciec i córka. Matka z dziećmi została sama.

Byli szczęśliwą, kochającą się rodziną. Co prawda życie ich nie rozpieszczało, warunki mieli ciężkie, ale byli razem. Wiosną planowali remont przeciekającego dachu, później założenie ogrzewania...

Plany brutalnie przerwał telefon do najstarszego syna, który zadzwonił w sobotę przed godziną 11. Był 9 listopada. Dzwoniła koleżanka: „twój ojciec miał wypadek, poznałam po rowerze” powiedziała.

- To był szok, niedowierzanie - przez łzy wspomina pani Anna. Jej mąż zmarł w sobotę, córka w niedzielę.
Mimo ciężkich chwil kobieta nie zapomina, by podziękować: - Chcielibyśmy wyrazić wyrazy wdzięczności dyrektorowi szkoły z Opalenica - panu Jakubowskiemu oraz strażakowi z Nowego Tomyśla panu Łacińskiemu. Podjęli na miejscu próbę ratowania naszych bliskich. Dla nas są bohaterami - dodała kobieta.

Zmarły pan Henryk był po operacji, nie miał stałego zatrudnienia. Otrzymywał tzw. „kuroniówkę”. Rodzina żyła jeszcze z pomocy opieki społecznej. Teraz pani Anna sama musi utrzymać dwie córki 17 i 18-letnią, które się uczą. Kobieta nie pracuje. Ból miesza się z troską o to co będzie jutro. - Brak mi Ewelinki, była takim dobrym dzieckiem - szlocha kobieta.

Warunki mają trudne. A w domu mieszka jeszcze jej starsza córka z rodziną. Dwa pokoje, mała łazienka i kuchenka. Przeciekający dach. W mieszkaniu nie ma centralnego ogrzewania.

- Dogrzewamy się piecykami elektrycznymi. Wiosną chcieliśmy naprawić dach - mówi pani Anna. - Razem łatwiej, mimo codziennych trudności, coś zrobić - dodaje mieszkanka Dąbrowy.

Co będzie teraz? To pytanie w tej rodzinie pada teraz najczęściej. Nie sposób wyobrazić sobie ogromu dramatu, jaki przeżyli. Na szczęście są ludzie, którzy chcą im pomóc i wierzymy, że będzie takich więcej.

Potrzebna pomoc dla rodziny z Dąbrowy

Jak pomóc?

Tuż po wypadku rodzinę wsparł kuślinski OPS. Przekazano pomoc finansową oraz wsparcie prawne i psychologiczne.

Szybką zbiórkę przeprowadzono również w opalenickim gimnazjum, do którego chodziła 14-letnia Ewelina.
- Nadal będziemy chcieli pomoc rodzinie. Zgłasza się do nas dużo osób, które deklarują swą pomoc. To nie tylko pieniądze, ale także dary rzeczowe - ubrania, czy artykuły budowlane, a także spożywcze - opowiada dyrektor OPS, Lidia Szwechłowicz.

Potrzeb jest wiele. Najważniejszy wydaje się jednak remont domu. Jeśli wśród Państwa - naszych wspaniałych Czytelników, znalazłyby się osoby, które chcą pomóc rodzinie - prosimy o kontakt. Potrzebne jest wszystko, przede wszystkim materiały budowlane, być może nalazłaby się ekipa, która chciałaby charytatywnie wykonać naprawy. W sprawie tej można się kontaktować z OPSKuślin - tel. 61 44 73 055, lub też z
Gimnazjum Opalenica - tel. 61 44 75 885.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto