Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar budynku mieszkalnego w Nowym Tomyślu! 12 zastępów straży w akcji. Mamy nowe INFO [ZDJĘCIA][FILM]

Jakub Czekała
Jakub Czekała
W niedzielę około godziny 15 zauważono pożar budynku mieszkalnego przy ulicy Żwirowej w Nowym Tomyślu.

Na miejsce natychmiast wysłano 4 zastępy strażaków z Nowego Tomyśla, po dwa z Borui Kościelnej i Bukowca oraz ochotników z Bolewic i Wytomyśla. Pojawili się również policjanci.

W momencie dojazdu strażaków poddasze zajęte było ogniem, a dym widoczny był z kilku kilometrów. Ulica Żwirowa, w miejscu, w którym doszło do pożaru - została wyłączona z ruchu kołowego i pieszego.

Mamy informację, że w momencie wybuchu pożaru - w budynku nikt nie przebywał. Akcja gaśnicza jest dość trudna - m.in. ze względu na wiele drewnianych, a co za tym idzie - palnych elementów konstrukcji poddasza, zwartej zabudowy, w jakiej dom się znajduje. Nie pomaga również porywisty momentami wiatr.

AKTUALIZACJA - g. 18.50
Jak udało nam się dowiedzieć, działania na miejscu pożaru nadal trwają. Pożar najprawdopodobniej rozpoczął się w części gospodarczo - garażowej, po czym przeniósł na poddasze. Nikt nie został poszkodowany.

Na miejsce pożaru przed godziną 17 dotarł specjalistyczny kontener do napełniania butli z powietrzem, z jednej z poznańskich JRG. Obecnie jednak zastęp ten został odwołany do bazy. Pozostałe jednostki nadal działają na miejscu zdarzenia.

W galerii kilka nowych zdjęć - z początku pożaru - od jednego z czytelników.

AKTUALIZACJA - PONIEDZIAŁEK, g. 9.50

- W momencie dojazdu pierwszych zastępów na miejsce, ogień obejmował już pomieszczenie garażowe, które bezpośrednio przylegało do bryły budynku trzykondygnacyjnego - opowiada nam dowódca JRG, aspirant sztabowy Andrzej Łaciński, który dowodził działaniami na miejscu. - Łącznie do zdarzenia zadysponowanych zostało 12 zastępów strażaków, w tym JRG Nowy Tomyśl oraz JRG nr 6 Poznań oraz ochotnicy z Bukowca, Borui Kościelnej, Wytomyśla i Bolewic. Pożar był trudny do ugaszenia, m.in. ze względu na konfigurację budynku, jego konstrukcję, czy wielospadową płaszczyznę dachu. Strażacy musieli prowadzić działania wewnętrzne i zewnętrzne. W kulminacyjnej fazie pożaru podawanych było 7 prądów gaśniczych: 3 prądy zewnętrzne, 3 prądy wewnętrzne, 1 z drabiny mechanicznej. W trakcie działań przystąpiono do ewakuacji najcenniejszych przedmiotów, głownie sprzęt rtv, komputery. Na szczęście podczas akcji nikomu nic się nie stało. Nie przebywały tam żadne osoby. Po lokalizacji pożaru ratownicy przystąpili do wygaszania źródeł ognia, prace były długotrwałe ze względu m.in. na zrywanie boazerii, elementów izolacji w konstrukcji dachowej. Trzeba było kilka pomieszczeń dokładnie rozebrać. Ostatni zastęp wyjeżdżał z miejsca po godzinie 23 - usłyszeliśmy.

W poniedziałek na miejsce zdarzenia miał dotrzeć Inspektor Nadzoru Budowlanego, by ocenić jego stan techniczny. Ponadto pogorzelców mają odwiedzić pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Urzędu Miasta, by sprawdzić, jaka pomoc jest potrzebna.

Przyczyna pożaru nie jest na razie znana, powołany został biegły z dziedziny pożarnictwa, który będzie wyjaśniał, co spowodowało, że doszło do pożaru.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto