Rakoniewice i Nowy Tomyśl na "tak" dla roweru miejskiego. Waszym zdaniem w Grodzisku też by się przydał?

Projekt „Wielkopolskiego Roweru Publicznego” czyli sieci wypożyczalni rowerów ma nie tylko podnieść walory turystyczne naszego regionu, ale i zachęcić do częstszego wybierania ekologicznego środka transportu.

Koordynacją tego przedsięwzięcia zajmuje się Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski. W grudniu informowaliśmy o zainteresowaniu nowotomyskiego samorządu tym projektem. Burmistrz Włodzimierz Hibner mówił nam wówczas, że gmina wzięła udział w spotkaniu związanym z tym projektem, podczas którego omawiano jego główne założenia.

Byli i nadal są na „tak”

O tym czy koncepcja wejdzie w życie zdecyduje przede wszystkim zainteresowanie jak największej liczby samorządów. Do końca stycznia znana miała być ostateczna liczba gmin, które gotowe byłyby wejść w ten projekt. Nowy Tomyśl podtrzymał swoje zainteresowanie. Działa tu już komisja zajmująca się rozwojem ruchu rowerowego i wrotkarskiego, w której skład wchodzą zarówno urzędnicy, jak i mieszkańcy.

W naszej okolicy deklarację chęci przyłączenia się do „Wielkopolskiego Roweru Publicznego” złożyła też gmina Wolsztyn oraz Rakoniewice. Jak mówi nam Ryszard Kurp ze Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski osobiście liczył na to, że zainteresowanie będzie większe, tym bardziej, że jest szansa pozyskania na ten cel aż 85 % dofinansowania. - Wiadomo jednak, że koszty utrzymania spadną już na samorządy i może stąd obawy - stwierdził.

Jak dodał, na ten moment do Urzędu Marszałkowskiego, który decydować będzie o przyznaniu środków i przyjęciu koncepcji, z całego województwa deklarację złożyło 14 gmin. - Gdy zapadnie decyzja o wdrożeniu projektu, zapewne na naszym terenie trzeba będzie wybrać lidera, który będzie jego koordynatorem - wyjaśnia R. Kurp. - Liczę, że wszystko rozstrzygnie się już niebawem.

Jeśli udałoby się zrealizować założenia, w Nowym Tomyślu miałoby powstać 13 stacji, w których można byłoby wypożyczać rowery. Te, podobnie, jak w innych miastach uruchamiałoby się za poprzez specjalną aplikację. W gminie Rakoniewice, jak powiedział nam zastępca burmistrza Arkadiusz Jakubowski wstępnie mówi się o trzech stacjach: - Przy dworcu kolejowym w Rakoniewicach i Rostarzewie i na os. Wygoda w Rakoniewicach. Bardzo nas ten projekt zainteresował, a lokalizacja stacji powiązana byłaby z zamiarem zachęcenia do rezygnacji z transportu samochodowego. Już po opuszczeniu pociągu można byłoby przesiąść się na rower i pojechać nim np. do sąsiedniego Wolsztyna, gdzie można byłoby go zostawić na tamtejszej stacji. Im więcej gmin w projekcie, tym większy zasięg możliwości przemieszczenia się rowerem publicznym - stwierdza. - Czekamy na rozwój sprawy i szacunkowe koszty utrzymania.

Piłkarze Lecha po zwycięstwie nad Jagiellonią:

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.