Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Nowego Tomyśla z trójką chorych dzieci straciła zasiłek

Maciej Roik
Pan Janusz z synem
Pan Janusz z synem Maciej Roik
Pięcioosobowa rodzina z Nowego Tomyśla, w której trójka dzieci cierpi na nieuleczalny, rdzeniowy zanik mięśni, straciła prawo do otrzymywania około 600 złotych zasiłku rodzinnego i dodatków rodzinnych.

Wszystko z powodu renty, którą dostał jeden z synów. Jej wysokość to zaledwie nieco ponad 500 złotych. Okazało się jednak, że mają za wysokie dochody.
Rodzina myślała, że przyznanie renty jednemu z synów oznacza, że ich życie stanie się łatwiejsze. Tymczasem w domowym budżecie pieniędzy nie jest teraz więcej, ale mniej. Wypłacanie świadczeń wstrzymano w październiku.

– Uczciwie zgłosiliśmy dodatkowe dochody, ale nie wiedzieliśmy, że to będzie miało dla nas takie konsekwencje – mówi ojciec rodziny Janusz Owczarczak.

Piotrek ma 20 lat i jeździ na wózku inwalidzkim. Jego trzy lata młodsza siostra również. W najlepszej formie jest 18-letni Kuba. Sam może się poruszać. Nie wiadomo jednak jak długo. Trójka rodzeństwa cierpi na tę samą chorobę. Jej rozwój polega na tym, że stopniowo traci się kontrolę nad własnym ciałem. Najpierw chory siada na wózku, później może tylko leżeć. A ostatecznie życie musi podtrzymywać respirator.

Można walczyć o dodatkowe dni m.in. dzięki masażom i rehabilitacji. Nie jest to proste, bo darmowe, szpitalne masaże to po pierwsze czekanie w długiej kolejce chętnych, po drugie, przy trójce chorych dzieci, problem z transportem. A godzina prywatnego masażu kosztuje około 45 złotych. Żeby kuracja była skuteczna, potrzeba dziesięciu takich sesji w miesiącu.

– W tym miesiącu nie mieliśmy pieniędzy na prywatnego masażystę – mówi Janusz Owczarczak. – Dlatego z Kingą chcę spróbować pojechać na darmowe szpitalne masaże. Piotrek jednak już nie jest samodzielny, dlatego dla niego musimy znaleźć jakieś inne rozwiązanie.
Masaże to jednak nie wszystko, bo regularnych kosztów jest znacznie więcej.

Kuba musi przyjmować leki w związku z epilepsją i chorobą zastawki serca. Kinga również ma chore serca, a na dodatek z powodu alergii pokarmowej musi stosować specjalną dietę.

Dlatego dla rodziny, która potrzebuje każdej złotówki (miesięcznie na każdego członka przypada około 700 zł), decyzja o wstrzymaniu zasiłku oznacza, że w jej życiu nic się nie poprawi, a wręcz pogorszy.

– Nam jest i tak co miesiąc bardzo ciężko zapłacić rachunki, o kupnie na przykład nowego elektrycznego wózka inwalidzkiego dla Piotrka nie wspominając – tłumaczy Janusz Owczarczak. – Kuba od września dostał rentę więc cieszyliśmy się, że będzie parę groszy więcej. Okazało się, że nic się nie zmieni, bo straciliśmy zasiłek i dodatki rodzinne.

Czy jest szansa na przywrócenie świadczeń? Zdaniem urzędników to wątpliwe, bo ustawa jasno określa progi dochodowe.
– Progi dochodowe są ściśle określone i my nie mamy na nie wpływu – zastrzega Danuta Michałowicz, dyrektor OPS w Nowym Tomyślu. – Zdarzały się przypadki, że rodzina przekraczała je o złotówkę i też nie mogliśmy nic zrobić.

Państwo Owczarczakowie złożyli jednak dokumenty na nowy okres zasiłkowy. I mają nadzieję, że zdarzy się cud.

– Decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma – zapewniła nas Danuta Michałowicz.

W pomoc dla Owczarczaków od kilku lat zaangażowana jest poznańska fundacja Niesiemy Nadzieję. Niestety, jej możliwości są ograniczone. Dlatego pracownicy fundacji starają się znaleźć sponsora, który byłby w stanie pomóc tej rodzinie.

– Wcale nie chodzi o jakieś kosmiczne pieniądze – zastrzega Agata Czajka z fundacji. – Ale gdyby jakaś firma wzięła rodzinę w opiekę i miesięcznie przekazywała jej określoną kwotę, z pewnością to mogłoby bardzo pomóc.

Dodajmy na sam koniec, że aby otrzymać zasiłek rodzinny i dodatki rodzinne, nie można przekraczać określonych dochodów. U rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym próg dochodowy wynosi 583 złotych, w pozostałych przypadkach 504 złotych. Wysokość zasiłku waha się w granicach od 68 do 98 złotych na dziecko. Do tego dochodzą dodatki, między innymi z tytułu kształcenia dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto