Natychmiast zaalarmował służby ratunkowe. Gdy strażacy dojechali na miejsce, od starszego mężczyzny, któremu udało się opuścić mieszkanie dowiedzieli się, że wewnątrz najprawdopodobniej znajduje się jego syn. Przypuszczenia 70-latka okazały się niestety tragicznie. W jednym z pomieszczeń znaleziono częściowo już zwęglone zwłoki 35 – latka.
Straty popożarowe nie są wielkie, wstępnie oszacowano je na 20 tys. zł. - W wyniku pożaru spaleniu uległo wyposażenie pokoju, kuchni oraz w niewielkim stopniu strop. Konstrukcja dachowa budynku krytego dachówką nie została naruszona. Podczas akcji gaśniczej strażacy wynieśli z płonącego budynku dwie butle z gazem propan butan – powiedział nam Andrzej Łaciński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu.
Na miejscu zdarzenia przez wiele godzin pracowali strażacy, prokurator oraz policjanci.
Teraz funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu wraz ze specjalnie powołaną komisją będą ustalać okoliczności tragedii.
– Obecnie przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Kluczowa do wyjaśnienia sprawy będzie opinia biegłego powołanego przez policję – mówi Paweł Głódź z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu.
Mieszkańcy okolicznych domów sugerują jednak, że być może mężczyźni sami spowodowali pożar domu. – To ludzie, którzy nadużywali alkoholu. Przypuszczamy, że mogli nawet najpierw pić denaturat, a potem niedopałkiem papierosa wywołać tę tragedię. To jednak tylko nasze przypuszczenia, bo równie dobrze mogło zapalić się od piecyka, którym się ogrzewali i w zależności od potrzeb, przenosili z pomieszczenia do pomieszczenia – mówią sąsiedzi, którzy wolą zachować anonimowość. Jak nam mówił A. Łaciński z KP PSP, w ostatnich kilkunastu latach nie było na terenie powiatu nowotomyskiego tak dramatycznego pożaru domu, w którym ktoś stracił życie.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?