Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oburzenie wśród uczestników spotkania burmistrza z mieszkańcami

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
W środę, 13 marca, w Nowotomyskim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie burmistrza Włodzimierza Hibnera z mieszkańcami. Wywołało ogromne emocje, przede wszystkim ze względu na brak możliwości polemiki z włodarzem. Gorąco było też wokół tematu geotermii.

Spotkanie z mieszkańcami

Spotkanie rozpoczęło się od prawie dwugodzinnego wprowadzenia burmistrza i prezentacji wybranych przez władze miasta inwestycji, które zostały przeprowadzone od listopada 2018 roku do marca 2024 roku. Poruszono też m.in. temat dotacji udzielanych klubom sportowym, wskazano działania podejmowane przez gminę na rzecz seniorów.

W. Hibner opowiedział także o planach, wśród których jest np. pomysł stworzenia w mieście małego schroniska dla zwierząt. Prezentację zakończyła zapowiedź kilku nadchodzących wydarzeń, 50-lecie nowotomyskiego ZOO, a także jarmarku bożonarodzeniowego, który ma wrócić do centrum miasta.

Kolejno głos zabrał Artur Bąk – prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Nowym Tomyślu, który wypowiedział się na temat geotermii. Poinformował, jakie było uzasadnienie odrzucenia przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wniosku o dofinansowanie pierwszego odwiertu w Paproci.

- Nasza gmina otrzymała 40 punktów na 70 możliwych. Do pozytywnego rozpatrzenia zabrakło nam jedynie 6, bo od 46 punktów wnioski przechodziły i otrzymywały dofinansowanie

- tłumaczył prezes Artur Bąk.

Ta wypowiedź spotkała się z oburzeniem wśród mieszkańców, którzy próbowali dopytać, co konkretnie było powodem odrzucenia.

- Mam przed sobą dokładne wytyczne NFOŚiGW, które wprost wskazują na 23 punkty, które miały się tam znaleźć, ale tak się nie stało. M.in. zabrakło zapisów związanych z temperaturą, odniesienia się do archiwalnych otworów wiertniczych, czy też brakowało np. informacji o odległości planowanego odwiertu od otworów archiwalnych, a także opisu stratygrafii otworu archiwalnego. Nie wykonano też projektu ryzyka

- to, jak podkreślał prezes, miało zostać wykonane na poziomie projektowania.

Nowotomyślan nurtowały głównie dwie kwestie: kto wykonał dokumentację, która została odrzucona i kiedy? Na to pytanie odpowiedziała zastępczyni burmistrza tłumacząc, że dokumentacja została wykonana przez PEC jeszcze za poprzedniego prezesa i było to w 2017 roku. Ze strony mieszkańców padły sugestie, że wniosek, który gmina składała w 2022 roku, powinien był zatem zostać zaktualizowany przez urząd. Były prezes PEC, jak już wcześniej pisaliśmy, sugerował z kolei przygotowanie wniosku przez specjalistyczną firmę zewnętrzną.

Spotkanie bez możliwości polemiki z włodarzem.

Spotkanie zakończyły pytania mieszkańców i od tego momentu na sali ponownie zawrzało. Jak się okazało, formuła nie spodobała się obecnym na sali uczestnikom.

- Spotkanie z burmistrzem, ale widać, że w nowej konwencji. Pytania nie są zadawane bezpośrednio, tylko zapisywane, a odpowiedzi są udzielane później. To ogromna porażka tego spotkania, bo odpowiedzi często rodzą nowe pytania, a przez taką formę nie ma możliwości polemiki z burmistrzem

- zarzucali obecni na spotkaniu nowotomyślanie.

Do tych uwag odniosła się Adrianna Zielińska, zastępczyni burmistrza, która podkreśliła, że organizatorzy przyjęli taką formę, by zachować porządek podczas wydarzenia. To jednak nie spotkało się ze zrozumieniem ze strony nowotomyślan, którzy nie mogąc dopytać burmistrza, próbowali w jakiś sposób dojść do głosu z sali, bez mikrofonu. Te pytania jednak nie były zauważane przez włodarza.

- To Państwo są dla nas, a nie my dla Was!

- krzyczeli mieszkańcy.

Burmistrz tłumaczył, że takie spotkania nigdzie indziej, z tego co wie, nie występują, a powinny przebiegać w spokojnej atmosferze.

Włodarz odniósł się również do transparentu, który pojawił się na sali. Dotyczył on około 11 mln dofinansowania na remont ul. Irysowej, Goździkowej, Konwaliowej i Lawendowej. Jak zarzucono, środki te zostały utracone. W. Hibner wyjaśniał, że gmina była zmuszona do zwrotu, ponieważ budowa dróg, na którą były przeznaczone te pieniądze, znacznie przewyższyła początkowy budżet.

Mieszkańców interesowały także kwestie związane z budową stadionu, dopytywali czy prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, ile projektów gmina ma wykonanych na budowę dróg i jakie środki na to są przeznaczone w budżecie.

Wychodząc z sali mieszkańcy Nowego Tomyśla podkreślali, że zawiedli się na organizacji tego spotkania i jego przebiegu. - Burmistrz pokazał, że nie zależy mu na rozmowie z nami, tylko liczy się to, co on powie i tylko to ma wybrzmieć. (...) Myślałem, że czegoś się dowiem, ale nie było takiej możliwości przez sposób, w jaki zostało to przeprowadzone[/cyt] - usłyszeliśmy od jednego z uczestników spotkania.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto