Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą musieli dopłacić 3 miliony złotych na funkcjonowanie szpitala?

Jakub Czekała
Jakub Czekała
JC
Wielce prawdopodobne, że w tegorocznym budżecie powiatu nowotomyskiego będą musiały zostać wygospodarowane środki na szpital. Nie są to małe pieniądze...

Nowotomyski Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej od lat jest jedną z ważniejszych placówek w tym rejonie zachodniej Polski. Posiada lądowisko dla śmigłowców LPR przystosowane do lotów nocnych, Szpitalny Oddział Ratunkowy, przyjmujący pacjentów nie tylko naszych, ale i z sąsiednich powiatów, ma najważniejsze oddziały i wykonuje wiele różnych zabiegów, od niedawna również operacje zaćmy oka. Jak pamiętamy, placówce w poprzednich latach udało się pozyskać spore środki na modernizację i rozbudowę, w tym m.in. na zagospodarowanie III kondygnacji, gdzie powstał nowoczesny oddział ortopedii i traumatologii ruchu, wyposażony w najnowszy sprzęt i spełniający najwyższe standardy. Szpital został też włączony w ministerialną sieć szpitali mającą na celu usprawnienie udzielania świadczeń opieki zdrowotnej dla pacjentów.

Faktem jest, że przy tak sporej ilości świadczeń, zabiegów, ale i kadry na to pracującej, ciężko by publiczna placówka wychodziła na plus. W tym roku jednak - jak powiedział nam starosta nowotomyski Andrzej Wilkoński - w myśl przepisów prawa ujemny wynik szpitala będzie musiał być pokryty z budżetu powiatu:

- Nie mamy jeszcze podliczenia za 2018 rok, jednak wiemy, że na pewno będziemy musieli liczyć się ze stratami - usłyszeliśmy od szefa powiatu. - W ostatnich latach wynik szpitala był ujemny, jednak występował tak zwany odpis amortyzacyjny, który pozwalał bilansować to zadłużenie. Natomiast po kilku latach od inwestycji, odpisy amortyzacyjne są niższe niż ujemny wynik, dlatego wiemy już, że będzie konieczność dopłaty i to wynika z przepisów prawa. Nie jest to wsparcie na żadne inwestycje, tylko po prostu my jako organ założycielski i prowadzący musimy te pieniądze przekazać - wyjaśnia nam Andrzej Wilkoński.

Jak dodaje, wstępnie w budżecie powiatu zabezpieczono na pokrycie wspomnianych zobowiązań półtora miliona złotych, jednak to ile ostatecznie będzie trzeba dołożyć, okaże się wkrótce - gdy znana będzie wysokość ujemnego bilansu placówki medycznej. - Myślę niestety, że to półtora miliona jest minimum, jakie będziemy musieli dołożyć - dodaje starosta.

Zapytany przez nas o budżet, Andrzej Wilkoński dodał, że na pewno wpłynie to na bieżące funkcjonowanie powiatu: - Jest taka konieczność i musimy to spełnić, wiadomo, że lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na inwestycje, jednak nie mamy w tym momencie wyboru - wyjaśnia.

Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym roku w szpitalu doszło do zmiany dyrektora po tym, jak poprzedni przeszedł na emeryturę: - Odbyło się już wspólne posiedzenie komisji, podczas której radni określili pilną potrzebę przedstawienia przez dyrektora planu na funkcjonowanie szpitala. Dyrektor dostał na to czas do końca lutego. Będziemy oczekiwać na wskazanie konkretnych działań, które z jednej strony podniosą wynik finansowy, zwiększą dochody, a z drugiej strony i takie, które obniżyłyby koszty funkcjonowania placówki. Zapewne będzie wówczas wspólne posiedzenie komisji, podczas którego odbędą się rozmowy w tej sprawie - zakończył Andrzej Wilkoński.

Ile powiat będzie musiał ostatecznie dopłacić? Władze wskazują, że 1,5 mln zł to raczej minimum. Nieoficjalnie mówi się jednak, że może to być nawet 3 mln zł, a to jednak sporo pieniędzy. Czy tak się stanie? Do tematu wrócimy, gdy będą już znane konkrety w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto