Bolewice: Chcą mieć dobrą drogę

Jest pewien fragment, kilkusetmetrowy, który wyraźnie odstaje od reszty. Tam, gdzie kończy się kostka, zaczyna nieutwardzone, miejscami wysypane kamieniami pobojowisko. Do skrzyżowania z ulicą Wiśniową studzienki kanalizacji niebezpiecznie wystają pośrodku drogi, a za wspomnianą krzyżówką droga zwęża się. Szczególnie po opadach deszczu jest tu trudno przejechać: - Chyba zapomnieli o nas - żali się nam pani Elżbieta. - Mieszkam na końcu. Nie dość, że droga nie jest oświetlona i po zmroku strach tu iść, to jej stan woła o pomstę do nieba.
- Nikt nic nie robi, żeby żyło nam się lepiej. Już kilkukrotnie samochody uszkadzały sobie tutaj zawieszenia. Spotkało to nawet moich gości, którzy do mnie przyjechali. Czy to aż taki problem, by tę ulicę dokończyć - pytają?

- Po opadach, roztopach jest tu fatalnie. Przejechać ciężko - dodaje podczas spotkania z nami pan Adam.
W sumie przy tej części ulicy stoi około sześciu domów, a do tego budują się w rejonie i przy Wiśniowej kolejne. Mieszkańcy kilka lat temu pisali do władz o poprawę jakości tej drogi. Jednak odpowiedzi do dziś nie uzyskali.
Postanowiliśmy sprawdzić czy gmina Miedzichowo ma plany modernizację dalszej części ulicy Sportowej?

- Nie zapomnieliśmy o ulicy Sportowej - zapewnia wójt Stanisław Piechota. - Jednak na 2017 rok mamy zaplanowaną gazyfikację Bolewic, m.in. właśnie na tej ulicy. Gdy tylko uporamy się z gazyfikacją, będziemy chcieli dokończyć tam nawierzchnię - tłumaczy szef gminy.