Był to nowy, drewniany, niedawno ukończony dom. W momencie przyjazdu pierwszych zastępów straży pożarnej budynek był zamknięty, a rolety pozasuwane. Wewnątrz nie było lokatorów.
Do godziny czwartej rano z ogniem walczyli strażacy z Nowego Tomyśla, Bukowca, Borui Kościelnej, Wytomyśla i Bolewic.
Na miejscu akcji był również zastępca burmistrza Nowego Tomyśla Wojciech Ruta.
- Pytałem właścicieli, czy mają gdzie spać. Nie potrzebowali pomocy. Niemniej zostawiłem swoją wizytówkę. W razie gdyby zwrócili się do nas o pomoc, to takiej im udzielimy - powiedział nam Wojciech Ruta.
Po godzinie 7 ogień wybuchł na nowo. Działania gaśnicze prowadzili strażacy z Nowego Tomyśla, Borui Kościelnej, Jastrzębska Starego i Bukowca.
- Przyczynę powstania ognia ustalą biegli z zakresu pożarnictwa. Budynek był ubezpieczony. Wstępne straty oszacowaliśmy na ponad 300 tysięcy złotych - powiedział nam dowodzący akcją aspirant sztabowy Andrzej Łaciński.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?