Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boruja Nowa. Mieszkańcy znów protestują przeciwko budowie fermy drobiu

Julia Kasperczak
Julia Kasperczak
Dariusz Gdesz/archiwum PolskaPress
W związku z nieuwzględnieniem w procedurach jednego z mieszkańców, sprawa fermy w Borui Nowej cofnęła się do rozpoczęcia procedury udziału społeczeństwa w ocenie oddziaływań na środowisko. Przypomnijmy, że na działce Borui Nowej inwestor chce wybudować pięć budynki inwentarskie - kurniki wraz z infrastrukturą towarzyszącą oraz 4 silosy. Zamierza tam hodować 14 000 kur.

„Dla przypomnienia: w dniu 11 stycznia 2021 r. rozpoczęto procedurę udziału społeczeństwa w ramach ponownej oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia polegającego na budowie fermy drobiu wraz z infrastrukturą towarzyszącą (...)” - czytamy na stronie Sołectwa Boruja Nowa.

- Walczymy już z tym od 2017 roku

– mówi Angelika Śliż, mieszkanka Borui Nowej i dodaje, że sprawa powróciła w 2020 roku, ponieważ przy wszelkich procedurach nie wzięto pod uwagę jednego z mieszkańców, który obecnie remontuje dom blisko planowanej inwestycji. Jak informuje sołectwo Boruja Nowa, budowa fermy spowoduje – ich zdaniem - emisję zanieczyszczeń do atmosfery, zanieczyszczenie gleby i wód powierzchniowych, emisję odorów oraz hałasu. Mieszkańcy wskazują także, że droga stanie się bardziej ruchliwa, a samochody ciężarowe będą ją rozjeżdżać.

Z powodu powrotu sprawy, planowane jest spotkanie mieszkańców wsi Boruja Nowa. W przeszłości odbywały się już zebrania wiejskie na ten temat. Brali w nich udział nie tylko mieszkańcy Borui, ale również Szarek, Grubska czy Chojnik. Na jednym ze spotkań, które odbyło się w 2017 roku uczestniczył także inwestor. Zaznaczał wtedy, że zależy mu na ekologicznej produkcji, czystości i na zdrowej żywności.

- Po to ten kurnik powstaje, żeby była zdrowa żywność, a nie taka, jak jest w markecie

– mówił.

Dodał również, że planowane kurniki mają powstać w typie ekologicznym. Powiedział także, że ma już kurniki w okolicach Grodziska, które posiadają wszelkie certyfikaty oraz, że produkcja jest pod ścisłą kontrolą weterynarii.

Protestujący mieszkańcy jednak nie wierzą w to, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na ich komfort życia i środowisko.

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto