Państwo Bernadeta i Janusz Konewka mieszkają przy drodze powiatowej łączącej Dakowy Mokre i Granowo. Najstarsze i ich pięciorga dzieci chodzi do opalenickiego gimnazjum. Najmłodsze ma rok. Pozostała trójka uczęszcza do szkoły podstawowej w Dakowach Mokrych. Od wielu lat państwo Konewka muszą dowozić swoje dzieci okrężną drogą. W przybliżeniu trasa ta wynosi około 8 kilometrów. A wszystko przez to, że półtorakilometrowy odcinek biegnący od Daków Mokrych do ich domu najczęściej jest nieprzejezdny.
-Chodzi tylko o to, żeby nasze dzieci nie musiały chodzić w błocie – mówi Janusz Konewka. –Żeby mogły spokojnie dojść do szkoły, czy na autobus– opisuje.
Z informacji jakie udało nam się uzyskać wiemy, że na drogę ma zostać wysypane ponad 150 ton szlaki.
Państwo Konewka z niepokojem czekają na zimę, a później na wiosenną odwilż i roztopy. Być może 150 ton szlaki, które ma na drogę trafi częściowo rozwiąże ich problem. Według ich szacunków, już w zeszłym roku nawieziono na nią około 45 ton tego surowca. A w tym roku droga i tak wygląda fatalnie.
Więcej na ten temat w tygodniku Dzień Nowotomysko-Grodziski, 18 października.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?