Dzień Strażaka
4 maja obchodzimy Dzień Strażaka. Jest to wyjątkowy dzień, w którym możemy podziękować wszystkim lokalnym bohaterom, którzy często ryzykując, pomagają innym. To właśnie oni każdego dnia są gotowi, aby nieść bezinteresowną pomoc wszystkim, którzy tego potrzebują.
Bohaterowie z powiatu nowotomyskiego
W powiecie nowotomyskim zainteresowanie OSP jest bardzo duże. Każdy z nas zna kogoś, kto należy, bądź należał do Ochotniczej Straży Pożarnej. Bycie strażakiem to wiele wyrzeczeniem, ale też dobre chwile oraz wspomnienia.
-To fajne uczucie móc komuś pomagać
- opowiada Mirosław Sałagaj, strażak z Miedzichowa. Szymon Sołtysik z OSP Jastrzębsko Stare mówi nam, że aby zostać strażakiem ochotnikiem, po prostu trzeba mieć chęć niesienia pomocy innym. Kolejny z naszych lokalnych bohaterów, Kamil Skrzypczyński z OSP Linie zaznacza, że bycie strażakiem, to służba przez 24 na dobę.
-Czuwanie i świadomość tego, że ktoś będzie potrzebował pomocy w każdej chwili
- tłumaczy. Krystian Jarnut, strażak z Lwówka dodaje:
-Bycie strażakiem w OSP to super sprawa nie dość, że niesiesz pomoc innym to jeszcze w naszych szeregach można poznać wielu wspaniałych ludzi
- mówi.
Dlaczego zostali strażakami?
Szymon Sołtysik z Jastrzębska mówi nam, że został strażakiem, ponieważ chciał pomagać innym ludziom, a Mirosław Sałagaj z Miedzichowa informuje, że zawsze chciał czuć się potrzebny.
- Chęć niesienia pomocy innym to chyba największy atut bycia strażakiem - dodaje Kamil z Linii. - Bez względu na porę dnia i nocy żyjemy by być w pełni gotowym do wyjazdu alarmowego
- mówi. Krystian Jarnut z Lwówka tłumaczy, że strażakiem chciał zostać już jako mały chłopiec.
-Zawsze kiedy słyszałem syreny i widziałem czerwone samochody pędzące na niebieskich światłach, serce zaczynało szybciej bić
- opowiada.
Co w byciu strażakiem sprawia największą radość?
- Gdzieś w głębi kryje się wiele cech związanych z bycia strażakiem. Odwaga, poświęcenie, duma, dojrzałość. Szacunek innych osób dla człowieka w mundurze strażackim, to chyba najlepszy powód, który motywuje nas, jako strażaków do działania
- mówi Kamil Skrzypczyński. Szymon Sołtysik potwierdza, że największą radością jest widok osoby, która docenia pracę strażaków. Krystian Jarnut wspomina, że największą radość sprawia mu pomoc innym.
-Lubię też zastrzyk adrenaliny, a tej w naszym fachu nie brakuje
- zaznacza strażak z Lwówka, natomiast Mirosław Sałagaj z Miedzichowa mówi nam, że bardzo lubi być w centrum zdarzenia.
Czego uczy bycie strażakiem?
- Bycie strażakiem uczy bezinteresownej pomocy w ratowaniu ludzi, zwierząt i mienia
- mówi Szymon, strażak z Jastrzębska. Dodaje także, że idzie za tym nauka poświęcania swojego czasu innym ludziom. Kamil z Linii mówi, że bycie strażakiem uczy przede wszystkim opanowania podczas akcji.
-Budzi się w nas też poczucie opieki i bezpieczeństwa w życiu codziennym
- tłumaczy.
Krystian Jarnut z Lwówka dodaje, że bycie strażakiem uczy wielu rzeczy, np. odporności psychicznej.
-Podczas akcji spotykamy się z różnymi widokami. Drugą ważną rzeczą jest pokora. Nie zawsze nasze działania kończą się sukcesami, chociaż każdy z nas daje z siebie zawsze 100% i walczymy do końca
- mówi. Mirosław Sałagaj dodaje, że bycie strażakiem uczy też jak być bohaterem!
Zobacz także
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?