Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziki znów podchodzą pod domy w gminie Nowy Tomyśl

Jakub Czekała
Jakub Czekała
„Dziki problem” w Nowym Tomyślu i najbliższej okolicy znów powraca. Leśne zwierzęta ponownie podchodzą pod budynki mieszkalne. Ten temat co kilka miesięcy powraca na naszych łamach. Mimo zapewnień o działaniach, problemu nie udało się rozwiązać.

Chodzi o leśne zwierzęta, a konkretnie dziki, które swoją obecnością terroryzują mieszkańców Glinna i niektórych jenonów Nowego Tomyśla. W minionym tygodniu zwierzęta pojawiły się ponownie. Podeszły pod klatkę jednego z bloków w Glinnie.

Grupa mieszkańców wystosowała specjalne pisma, z prośbą o rozwiązanie tej niełatwej i niebezpiecznej dla nich sytuacji. Oto jego treść: „Mieszkańcy posesji od dłuższego czasu zmagają się z dużym problemem, jakim są dziki. Zwierzęta te zbliżają się zanadto do terenów zamieszkałych przez ludzi, stwarzając duże zagrożenie. Niestety ostatnio problem ten coraz bardziej się nasila, dziki można spotkać nawet wczesnym wieczorem, tuż przy schodach posesji. Chodzą grupami, często są to naprawdę duże osobniki. Uniemożliwia to normalne funkcjonowanie” - napisano.

Jak dodano: „Niebezpieczne staje się wyprowadzenie psa na spacer, nie mówiąc już o drodze do pracy i powrocie do domu. Wielu mieszkańców wraca wieczorem z drugiej zmiany lub wychodzi wcześnie rano na pierwszą. Wtedy jest największe ryzyko zetknięcia się z żerującymi tam zwierzętami. Nie wszyscy mają możliwość dojazdu samochodem, z resztą nawet dojście do auta bywa w tej chwili niebezpieczne. Zdecydowanie należy podjąć w tej sprawie stanowcze kroki, zanim dojdzie do tragedii. Problem ten nie dotyczy tylko naszej okolicy, ale też wielu innych obszarów naszej gminy, tym bardziej prosimy o poważne podejście do naszego problemu i jak najszybszą interwencję” - brzmi treść prośby, jaką mieszkańcy wystosowali zarówno do burmistrza Nowego Tomyśla Włodzimierza Hibnera, jak i do prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Zofii Matuszczak.

W nowotomyskim Urzędzie Miasta zapytaliśmy o to, jakie gmina szykuje rozwiązania dla tej niebezpiecznej sytuacji:

- Na wstępie należy zaznaczyć, że dziki znajdujące się na terenach łowieckich miedzy innymi te w Glinnie należą do właściwych terytorialnie kół łowieckich. W tym zakresie prowadzone są rozmowy gminy z prezesem oraz łowczym koła łowieckiego Jeleń odnośnie przeprowadzenia polowań z pędzeniem zwierzyny do miejsc dogodnego i bezpiecznego odstrzału. Polowania mogą przeprowadzać tylko myśliwi zrzeszeni w tym kole - wyjaśnia z-ca burmistrza Adrianna Zielińska.

Jak dodaje, dziki przebywające poza terenami łowieckimi są własnością Skarbu Państwa i wtedy Gmina realizuje odstrzał redukcyjny w oparciu o wydane przez starostę nowotomyskiego decyzje administracyjne umożliwiające dokonanie odstrzału redukcyjnego. W ramach takich odstrzałów w ostatnich 18 miesiącach zredukowano występującą w okolicach Nowego Tomyśla populację dzików o 64 sztuki.

- Gmina na informacje otrzymaną od mieszkańca o występowaniu zwierząt w okolicy domostwa dokonuje doraźnego przepłoszenia zwierząt środkami pirotechnicznymi. W związku z powyższym w sytuacji zaobserwowania dzika należy powiadomić Straż Miejską tel. 61 44 26 655 lub pracownika urzędu ds. zarządzania kryzysowego, tel. 61 44 26 650 kom 889 583 244. Osoby te dokonają przepłoszenia zwierząt. Należy jeszcze zaznaczyć, że z uwagi na występowanie obecnie afrykańskiego pomoru świń (ASF) nie ma możliwości odławiania dzików i przewożenia ich w inne rejony - przekazała nam.

Władze gminy zdają sobie sprawę, że liczba dzików na tym terenie w ostatnich latach wzrosła. Mają na to wpływ nie tylko występujące od kilku lat łagodne zimy, które przyczyniają się do tego, że lochy mają po dwa mioty, zamiast jednego. Przyczyną jest też postępująca urbanizacja, podczas której wkraczamy w ich tereny. Dlatego najczęściej dziki pojawiają się na obszarach sąsiadujących z terenami leśnymi, zakrzaczeniami oraz na nieużytkach. Dziki dobrze czują się w mieście, gdyż znajdują tu pokarm i praktycznie nikt i nic im nie zagraża. W mieście nie muszą martwić się o pożywienie, gdyż jest go pod dostatkiem w niezabezpieczonych śmietnikach oraz ogródkach przydomowych, ogrodach działkowych i na polach uprawnych, a ponieważ dziki nigdy nie były zwierzętami wyłącznie leśnymi, zawsze wychodziły poza las w poszukiwaniu pożywienia, dlatego tak ważne jest regularne koszenie trawy, usuwanie samosiewów oraz zakrzaczeń, które pozostawione będą się rozrastać i tworzyć azyl dla dzików. Boimy się dzików, mimo że dzik nie jest agresywny, dopóki się go nie sprowokuje. To zwierzę raczej płochliwe, ale szybko przyzwyczaja się do obecności ludzi, zwłaszcza jeśli jest dokarmiane i często spotyka człowieka na swojej drodze.

Ważne, aby nie dokarmiać bowiem próba nakarmienia zwierzęcia może sprowokować jego atak w szczególności, jeżeli zwierzę jest chore, ranne, opiekuje się potomstwem lub znajduje się w okresie godowym.

Tyle od gminy. Jednak, czy proponowane rozwiązania wreszcie rozwiążą problemy mieszkańców. Oby.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto