Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głośna afera finansowa. W nowotomyskim sądzie odbyła się kolejna rozprawa

Julia Kasperczak
Julia Kasperczak
Jakub Czekała
Jakub Czekała
Proces ciągnie się już od blisko 6 lat.
Proces ciągnie się już od blisko 6 lat. Julia Kasperczak
Oskarżone o oszustwa, przywłaszczenie pieniędzy, a także podrabianie dokumentów są dwie kobiety, które prowadziły agencję finansową w Opalenicy. Proces ciągnie się już od blisko sześciu lat.

Afera finansowa - przypomnienie

Sprawa dotyczy oszustwa finansowego na dużą skalę, do którego doszło w Opalenicy. Oskarżone o oszustwa, przywłaszczenie pieniędzy, a także podrabianie dokumentów są dwie kobiety, które prowadziły agencję pożyczkową - pracownica agencji Karolina K. oraz jej szefowa Małgorzata H. Oszukanych zostało kilkadziesiąt osób na łączną sumę ponad 300 000 złotych. Część z nich występowała w roli oskarżycieli posiłkowych.

Przypomnijmy. W 2013 roku mieszkańcy głównie gminy Opalenica, ale nie tylko, zaczęli dostawać ponaglenia spłat rat od kasy, która udzielała kredytów. Sęk w tym, że większość kredyty miała już spłacone - bezpośrednio w agencji finansowej w Opalenicy. Sprawa trafiła do organów ścigania, bo okazało się, że to właśnie w agencji pieniądze klientów miały „zniknąć”.

Wyrok miał zapaść we wrześniu

Wyrok w sprawie miał zapaść już 8 września. Wiele osób czekało z niecierpliwością na ten moment, jednak we wrześniu sędzia Marcin Grabowski uznał, że nie posiada dostatecznych dowodów, które może poddać ocenie i musi zgłosić się do kasy udzielającej kredytów o dostarczenie dodatkowej dokumentacji do analizy.

W sumie dotąd odbyło się 38 rozpraw, podczas których prowadzący przewód wysłuchiwał zeznań świadków, opinii biegłych, wyjaśnień oskarżonych kobiet, korzystał z opinii ekspertów.

Kolejna rozprawa odbyła się 3 grudnia. Wyrok wciąż jednak nie zapadł. Jak dowiedzieliśmy się na posiedzeniu, pewna część długu została zapłacona do kasy udzielającej kredytów. W związku z tym, osoby pokrzywdzone zostały zwolnione z pewnych zadłużeń opisanych w zakresie wskazanych umów. Sędzia Marcin Grabowski powołał również biegłego grafologa, aby po charakterze pisma stwierdził autora lub autorów podpisów widniejących na oryginale pokwitowań dowodów wpłaty.

Po rozprawie, jedna z pokrzywdzonych powiedziała nam, że bardzo denerwuje ją fakt, że to wszystko tak długo trwa. Jak stwierdziła, większość z osób pokrzywdzonych nie jest w stanie dotrzeć na każdą kolejną rozprawę, m.in. przez brak dojazdu czy chorobę. Jak zauważyła, są to w dużej mierze osoby starsze, a niektórzy pokrzywdzeni mogą już nie żyć. Jak łatwo było zauważyć, ona jako jedyna z poszkodowanych stawiła się w czwartek w sądzie.

Kolejna rozprawa odbędzie się 31 marca 2021roku. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.

ZOBACZ TAKŻE

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto