Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głosujemy do 23.59 w niedzielę!

Jakub Czekała
Archiwum
Głosujemy do 23.59 w niedzielę! Nasz plebiscyt patronatem honorowym objął Prezes Zarządu Głównego Związku OSP RP Waldemar Pawlak. W poprzednim wydaniu na łamach prezentowaliśmy szóstkę nominowanych. Dziś na liście widnieje dziewięć nazwisk strażaków z naszego terenu. Tylu ostatecznie zgłoszono do plebiscytu. Mamy zatem silną reprezentację w głosowaniu wojewódzkim. I co najważniejsze zarówno strażakom, jak i ich jednostkom OSP kibicuje cała rzesza czytelników i internautów, co widać po wynikach.

Głosujemy do 23.59 w niedzielę!

Głosowanie
Nasi strażacy praktycznie od początku głosowania są w ścisłej czołówce. W piątkowy wieczór Szymon Maciejewski z OSP w Borui Kościelnej był na drugim miejscu, a Dawid Przybylski z OSP Bukowiec na trzecim. Czy któryś z nich wygra, a może inny reprezentant naszego terenu? Przed nami jeszcze kilka dni głosowania i wszystko może sie wydarzyć. Z całego serca ich dopingujemy. Wspierać kandydatów i ich jednostki swoimi głosami będzie można do 31 lipca, godz. 23.59. O tym jak to zrobić dowiecie się Państwo z podpisów pod zdjęciami. Warto ich docenić, bo zaangażowanie OSP w pracę na rzecz lokalnej społeczności jest ogromne. Poza tym jednostki zyskać mogą wartościowy sprzęt.
Wszystkich naszych nominowanych prezentujemy na zdjęciach. O każdym z nich przeczytacie też w naszym materiale poniżej. Bieżące wyniki głosowania śledzić można na grodzisk.naszemiasto.pl i nowytomysl.naszemiasto.pl

Nagrody
Nagrodami w naszym plebiscycie są za I miejsce dla strażaka: voucher na sprzęt o wartości 2500 zł, voucher do Sandra SPA o wartości 750 zł, a dla jednostki OSP: voucher na sprzęt strażacki o wartości 15 tys. zł, 6 kompletów składających się z rękawic ochronnych i kominiarki o wartości 1428 zł za komplet - ufundowanych przez Wytwórnię Umundurowania Strażackiego oraz profesjonalna sesja zdjęciowa przygotowana przez zespół fotoreporterów Polska Press, wielokrotnie nominowanych do nagrody Grand Press Foto. Łączna wartość nagród za I miejsce to 19 tys. 678 zł.
Za II miejsce dla strażaka voucher na sprzęt o wartości 1500 zł, voucher do Sandra SPA o wartości 750 zł. Dla jednostki OSP: 6 kompletów rękawic ochronnych i kominiarek - ufundowanych przez Wytwórnię Umundurowania Strażackiego, komplet 6 hełmów strażackich ufundowanych przez KZPT Sp. z o.o. w Kaliszu o wartości ok. 5314 brutto oraz profesjonalna sesja zdjęciowa. Łączna wartość nagród za II miejsce - 8 tys. 992 zł.
Za III miejsce dla strażaka voucher na sprzęt o wartości 1000 zł, voucher do Sandra SPA o wartości 750 zł. Dla jednostki OSP: 6 kompletów składających się z rękawic ochronnych i kominiarki o wartości 1428 zł za komplet - ufundowanych przez Wytwórnię Umundurowania Strażackiego oraz profesjonalna sesja zdjęciowa. Łączna wartość nagród za III miejsce - 3 tys. 178 zł.

Szymon Gmerek
Naczelnik OSP w Słocinie, Szymon Gmerek, to prawdziwy przykład tego, że wartości wynosi się z domu. Zamiłowanie do munduru, straży i poświęcenia się pracy społecznej przekazał mu ojciec. Do straży wstąpił mając 16 lat. -Straż zajmuje w moim życiu drugie miejsce, zaraz po rodzinie. Moim głównym zadaniem jest niesienie pomocy innym. Wiem, że kiedy zawyje syrena, jestem komuś potrzebny - mówi. Jako pełnoletni członek OSP Słocin zaczął brać udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych, a także został opiekunem MDP. Wraz z drużyną seniorów oraz MDP odniósł sporo sukcesów w zawodach sportowo-pożarniczych. Pod jego czujnym okiem cała jednostka zaczęła prężnie się rozwijać. To właśnie dzięki staraniom naszego bohatera w Słocinie pojawił się pierwszy samochód gaśniczy. Remiza od wielu lat ulega regularnym modernizacjom i remontom. Szymon Gmerek jest strażakiem bardzo oddanym służbie, zawsze służy pomocą i dobrą radą. Na co dzień wraz z żoną prowadzi gospodarstwo rolne, a w przerwach pomiędzy służbą w OSP a życiem rodzinnym, relaksuje się jako zapalony wędkarz. Jak sam mówi, takie oderwanie od codzienności jest czasami najlepszym lekarstwem na wszystko, co jako strażak przeżywa.

Zbigniew Stasiński
W wieku 43 lat został prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Lwówku. Wraz z nowym zarządem próbuje pisać nową historię jedynej w gminie straży, od lat działającej w Krajowym Systemie Ratowniczo - Gaśniczym. Zbigniewowi Stasińskiemu udaje się łączyć pracę, życie rodzinne oraz działalność społeczną na rzecz swojej jednostki. Zachęca do wstępowania w szeregi OSP nowych członków: - Zdarzają się akcje trudne, gdzie jest widoczne ludzkie cierpienie, ale trzeba być na to odpornym, a przy tym jednak mieć dużo empatii. Najważniejsze to pomagać ludziom, ratować ich mienie, dawać nadzieję. Ochotnicza Straż Pożarna to część mojego życia, daje mi wielką satysfakcję, podkreśla jego sens, pokazuje, że ja oraz moi koledzy jesteśmy potrzebni, gotowi do działania 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. I będziemy nadal - mówi nam.
Dodajmy, że pan Zbigniew posiada kurs podstawowy strażaka, kurs techniczny, kurs dowódców OSP, kurs KPP, kurs kierowcy operatora sprzętu, kurs naczelnika. Jest również wiceprezesem Zarządu Gminnego ZOSP RP w Lwówku.

Dawid Przybylski
- Moją przygodę ze strażą rozpocząłem od wstąpienia w 2000 roku do Młodzieżowej Drużyny Pożarowej. Dziś bycie strażakiem oznacza dla mnie przede wszystkim uczynność i niesienie pomocy potrzebującym - powiedział jeden z naszych kandydatów, Dawid Przybylski, który od 2011 roku pełni funkcję naczelnika OSP Bukowiec. Był też wiceprezesem Zarządu Oddziału Miejsko-Gminnego Związku OSP RP w Nowym Tomyślu, a w 2016 roku został wybrany prezesem. Jak sam mówi, praca w straży wiąże się z wielką odpowiedzialnością, licznymi zagrożeniami, niekiedy również z poczuciem wielkiej bezsilności wobec tragedii. - Są też miłe aspekty bycia strażakiem ochotnikiem: wdzięczność ludzi, miłe słowa, satysfakcja z dobrze wykonanego zadania- dodał. Na co dzień pracuje w hurtowni elektrycznej, prowadzi również własną działalność gospodarczą. Pracy ma dużo, ale świetnie udaje mu się dzielić czas pomiędzy wszystkie obowiązki. Aktywnie działa w Radzie Sołeckiej wsi Bukowiec. Jest też prezesem Zarządu Miejsko-Gminnego ZOSPRP i skarbnikiem Zarządu Powiatowego ZOSPRP. -Ponadto jestem mężem oraz ojcem dwóch synów. Moją największą pasją jest straż, kocham wszystko co z tym związane, interesuję się również motoryzacją, polityką, muzyką i sportem. Mam quada przeprawowego i w weekendy z kolegami jeździmy w terenie- usłyszeliśmy.

Szymon Maciejewski
Działalność w straży pożarnej, możliwość niesienia pomocy i nadziei ludziom jest dla niego bardzo ważna, pomaga mu się spełnić i być zadowolonym z życia. Między innymi dlatego właśnie pan Szymon również zawodowo związał się ze strażą pożarną. Ochotnikiem jest od 1997 roku, gdy zaczął pojawiać się w szeregach MDP, zawodowcem stał się 11 lat później. Obecnie 30-latek jest naczelnikiem OSP Boruja Kościelna: - Jest ambitny, zawsze chętny do pomocy, zaangażowany w działania OSP zarówno te strażackie, jaki i inne na rzecz lokalnej społeczności, kulturalno-rozrywkowe - mówią jego koledzy z jednostki.
Dodajmy, że OSP Boruja Kościelna powstała w 1930 roku, a od 1995 roku działa w Krajowym Systemie Ratowniczo - Gaśniczym. OSP posiada dwa wozy bojowe - gaśniczego stara oraz ratowniczo - gaśniczego forda. Obecnie do OSP Boruja Kościelna należy 60-ciu członków w tym 35-ciu biorących udział w działaniach ratowniczo - gaśniczych.

Grzegorz Marciniak
Kolejnym z kandydatów jest Grzegorz Marciniak, który w OSP działa od 1996 roku. - W rodzinie nigdy nie było tradycji strażackich, a ja od zawsze marzyłem, żeby pójść tą drogą. Taki się urodziłem i robiłem wszystko, żeby się udało- powiedział. Najpierw aktywnie działał w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej, a potem po ukończeniu 18. roku życia i kursu podstawowego rozpoczął służbę jako czynny strażak biorący udział w akcjach. Od 2008 roku pracuje też jako zawodowy strażak w PSP w Poznaniu. W tym roku objął również funkcję naczelnika jednostki w Rakoniewicach. Nasz bohater angażuje się w liczne akcje społeczne, nigdy nikomu nie odmawia pomocy. Często bierze udział w licznych akcjach profilaktycznych dla dzieci i młodzieży. Za swoje zaangażowanie został odznaczony brązowym i srebrnym medalem za zasługi dla pożarnictwa. -Bycie strażakiem to dla mnie całe życie. Do momentu, kiedy nie założyłem rodziny, to straż była dla mnie najważniejsza. To przede wszystkim możliwość pomagania tym, którzy tego potrzebują- dodał, podkreślając jak ważna w straży jest współpraca i że na swoich kolegów z OSP zawsze może liczyć. Na co dzień jest także zapalonym biegaczem. Jak sam podkreśla, na swoją pasję poświęca tyle czasu, ile tylko może. Chętnie wyjeżdża również w trasy motocyklem.

Szymon Strugała
W straży działa od 20 lat, a od sześciu jest prezesem jednostki w Grodzisku. Wcześniej w latach 2006-2011 pełnił funkcję naczelnika, a jeszcze wcześniej w latach 2001-2006 był sekretarzem OSP w Grodzisku. Bardzo zaangażowany w życie jednostki. Jak o nim mówią, reaguje na każde wezwanie, zawsze jest skory do niesienia pomocy innym w potrzebie. A zdarzeń, do których dysponowana jest jednostka OSP w Grodziskie nie brakuje, bo jest ich około 80 rocznie. Są ważnym ogniwem uzupełniającym pracę strażaków zawodowych. Jednostka może też pochwalić się dobrym wyposażeniem. W ubiegłym roku wzbogaciła się o nowy wóz bojowy marka Scania, ma też mniejszy wóz ratowniczy. Szymon Strugała i strażacy z jego OSP angażują się też w życie społeczne, biorą udział w zbiórkach krwi, zabezpieczaniu imprez, spotkają się z dziećmi podczas działań profilaktycznych. Jednostka w 2013 roku obchodziła 120-lecie istnienia. Strażak ma na swoim koncie m.in. złoty medal zasługi dla pożarnictwa. Warto dodać, że o grodziskich strażakach nieraz było głośno. W 2011 roku pomogli rodzącej kobiecie dostać się do karetki, która nie mogła dojechać do jej domu z powodu roztopów.

Andrzej Kędzierski
Jest wieloletnim prezesem jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Sątopach. Swoją przygodę ze strażą rozpoczął już jako nastolatek. Strażakiem jest od 32 lat i jak sam mówi, decyzji nie żałuje. - Od zawsze chciałem wykonywać ten zawód. W straży był zarówno ojciec, jak i dziadek, dlatego bez wahania poszedłem w ich ślady. Podobała mi się ta adrenalina, ale przede wszystkim możliwość niesienia pomocy innym- powiedział w rozmowie z nami. Warto zaznaczyć, że nasz bohater jako pierwszy w okolicy założył dziecięcą drużynę (Iskierki - wiek od 5 do 7 lat), która bierze udział w zawodach sportowo - pożarniczych oraz różnego typu pokazach. Dwa lata temu zakończył pracę jako zawodowy strażak i w całości poświęcił się funkcji opiekuna Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Przekazuje innym ogromną wiedzę, którą zdobywał przez wiele lat. W jednostce postrzegany jest jako prawdziwy wzór godny naśladowania. Bierze aktywny udział w wielu imprezach i wydarzeniach związanych ze strażą. W Zarządzie Miejsko - Gminnym pełni rolę skarbnika. Zdradźmy także, że prywatnie jest ogromnym fanem starych motocykli. W swojej kolekcji posiada aż trzy okazałe modele.

Marcin Łuczak
Pan Marcin osiągnął już pełnoletność jako strażak - ochotnik, bowiem od 18 lat czynnie działa na rzecz swojej jednostki w Wąsowie. Nie mogłoby być inaczej, bowiem zarówno bracia, jak i inni członkowie rodziny także zapisali się w historii ochotniczych straży pożarnych. Od trzech lat skutecznie i sumiennie działa w zarządzie swojej jednostki, będąc jej naczelnikiem. Niewątpliwym sukcesem zarówno jego, jak i kolegów z zarządu jest pozyskanie w 2016 roku średniego wozu bojowego Iveco, który zastąpił wysłużonego już Mercedesa - Benza. Warto dodać, że Marcin Łuczak został doceniony również na arenie gminnej, zostając wybranym wiceprezesem Zarządu Gminnego OSP w Kuślinie. Działa aktywnie na rzecz swojej jednostki, ale także udziela się w wąsowskim sołectwie. Jednostka, którą reprezentuje powstała w 1923 roku. Obecnie prócz wspomnianego Iveco posiada również wóz strażacki Peugeot i jest obecnie drugą pod względem liczby wyjazdów jednostką na terenie gminy Kuślin, obsługuje również pobliską autostradę A2.

Łukasz Gajewski
Od 2006 roku funkcję naczelnika OSP w Chrośnicy pełni Łukasz Gajewski. Jak sam przyznał, bycie strażakiem ma we krwi. -Kontynuuję wielopokoleniową tradycję. Zarówno dziadek, jak i ojciec, czynnie działali w OSP. W moim przypadku nie mogło być inaczej- skomentował. W wieku 12 lat wstąpił do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. W roku 1998 został strażakiem ratownikiem w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w Chrośnicy. Od tego czasu nieprzerwanie bierze czynny udział w większości akcji ratowniczo-gaśniczych. Za ogromne oddanie straży został wyróżniony odznaczeniem „Strażak Wzorowy” oraz brązowym i srebrnym medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa”. - Robię to, co kocham. Mam wielką przyjemność z tego, kiedy uda mi się komuś pomóc. Ratowanie ludzkiego życia i mienia jest dla mnie czymś naprawdę wyjątkowym- dodał. Jest przykładem dowódcy i kolegi, który potrafi utrzymać w szeregach odpowiednią dyscyplinę połączoną z koleżeństwem, co ma ogromne znaczenie i przekłada się na wyjątkowo przyjazną atmosferę wśród strażaków. Na co dzień pracuje w jednej z popularnych firm związanych z branżą meblową, a cały swój wolny czas stara się poświęcać na służbę społeczeństwu. Jak większość panów, uwielbia również piłkę nożną.

JAK GŁOSOWAĆ + AKTUALNE WYNIKI

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Głosujemy do 23.59 w niedzielę! - Nowy Tomyśl Nasze Miasto

Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto