Głuponie - Rakieta gromi Orła

Już od pierwszego gwizdka uwidoczniła się przewaga piątej drużyny tabeli. W 3 minucie niecelnie główkował Miłosz Jans. Dwie minuty później rosły pomocnik już się nie pomylił. Piłkę z autu wrzucał jego brat Igor, a Miłosz tym razem celnie skierował piłkę głową do bramki.

Szybko stracona bramka podłamała gospodarzy na tyle, że w 9 minucie po kolejnym zamieszaniu w ich polu karnym, obrońcy Orła skierowali piłkę do własnej siatki. W 15 minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Bartosz Horemski.

Samego strzału nie powstydziłby się sam Cristiano Ronaldo, tym bardziej, że piłka wylądowała w siatce, tuż przy spojeniu bramki. Po golu goście nieco odpuścili, a gra toczyła się w środku pola. Piłkarze Orła próbowali wykorzystać marazm piłkarzy Rakiety, jednak mimo kilku prób wynik nie uległ zmianie. W 45 minucie Karol Kapusta dokładnie podał piłkę do Horemskiego, ten minął bramkarza i trafił do pustej bramki.

Po zmianie stron, w 50 minucie strzelecki kunszt udowodnił lider klasyfikacji strzelców grupy 3 A-klasy Radek Gomuła. Głupoński snajper po dobitce podwyższył prowadzenie gości na 5:0, strzelił tym samym swoją 18 bramkę w rozgrywkach.

Po golu goście odpuścili i dali się zepchnąć piłkarzom z Rostarzewa do defensywy. Ataki walczącego o honor Orła opłaciły się w 70 minucie. Po podwórkowym błędzie stopera Rakiety piłkę w okolicach pola karnego przejął Dawid Sienkiewicz. Napastnik podał futbolówkę do Tymoteusza Konopki, a ten ustalił wynik meczu na 1:5. Więcej goli już nie padło.

W majowy weekend beniaminek A-klasy rozegrał kolejne dwa mecze. Najpierw 30 kwietnia bezbramkowo zremisował z Huraganem Łomnica, a we wtorek 2 maja także zremisował, tym razem 2:2 z Ogrolem Wojnowice. Drużyna Rakiety zajmuje obecnie 5 miejsce w tabeli.