Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Nowy Tomyśl. Ważna korespondencja nie trafia do nich na czas. Muszą płacić odsetki

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Archiwum JC
Na jakość dostawców przesyłek mieszkańcy narzekają dość często, bez względu na operatora. Zarzuca się między innymi to, że opakowanie zostało uszkodzone podczas transportu, czy też sam towar/przesyłka nie dotarła na czas.

Problem robi się jednak wówczas, gdy opóźnienie przesyłki ma swoje dalsze, negatywne konsekwencje. Tak się niestety działo na terenie gminy Nowy Tomyślc - w Glinnie. I niestety dla naszej czytelniczki – nie był to jednorazowy przypadek, ale sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie, w tym ostatni raz kilka dni temu – na początku kwietnia.
Otóż sprawa, o której informujemy, dotyczy szybkości dostarczania korespondencji przez Pocztę Polską.

- Już kilka razy w ciągu ostatnich miesięcy zdarzyło się, że listonosz przyniósł nam rachunek za prąd kilka dni po upływie terminu do zapłaty. Nie mamy opcji dostarczania rachunku przez e-mail, musimy korzystać z tradycyjnej, listownej formy. Niestety korespondencja nie trafia do nas na czas, a skrzynkę na listy mamy obok mieszkania, sprawdzamy codziennie – mówi nam mieszkanka (dane do wiadomości redakcji).

Jakie są konsekwencje? Dla mieszkanki spore, bo każdy dzień zwłoki za zapłatę, to odsetki naliczane przez dostawcę energii elektrycznej. Nie są, to gigantyczne kary, ale jednak są, a przy obecnej drożyźnie dla wielu liczy się każdy przysłowiowy grosz. Ponadto notoryczne opóźnianie zapłaty może doprowadzić do innych negatywnych sytuacji.

- Skoro my dostajemy tak ważną korespondencję opóźnioną, to na pewno nie jesteśmy jedynie. A tak nie powinno to wyglądać. Operator powinien być terminowy w kwestii dostarczania listów. Na każdym rachunku z elektrowni jest data wysłania, więc to nie leży po ich stronie, że my dostajemy rachunek tak późno – dodała czytelniczka.

Sprawę postanowiliśmy zweryfikować u źródła. W tym celu opisujące cały problem pytania wysłaliśmy do rzecznika Poczty Polskiej. W naszym mailu wyjaśniliśmy problemy czytelników, a także zapytaliśmy o to, z czego wynikają opóźnienia w przekazywaniu korespondencji, czy jakoś można problem rozwiązać, by w przyszłości nie dochodziło do tego typu spraw?

- Z najnowszych informacji, jakie uzyskaliśmy, wynika, że sytuacja w UP Nowy Tomyśl poprawiła się na przestrzeni ostatnich dni. Pracownicy tej placówki sukcesywnie niwelują zaległości w doręczaniu korespondencji, które powstały na skutek absencji chorobowych podczas pandemii. Podejmujemy działania ukierunkowane na jak najszybszy powrót do najwyższych standardów w zakresie jakości świadczonych przez nas usług. Naszych Klientów, którzy doświadczyli niedogodności w obsłudze przesyłek, najmocniej przepraszamy – poinformowało nas Biuro Prasowe Poczta Polska S.A. w Warszawie.

Tymczasem odpowiedź z Poczty Polskiej zbiegła się z kolejnym rachunkiem, jaki otrzymała nasza czytelniczka. Ten – podobnie, jak kilka wcześniejszych – trafił do niej już po terminie płatności, a więc przy kolejnym, najpewniej znów będzie musiała płacić niepotrzebne odsetki.

- Mam nadzieje, że z godnie z zapewnieniami Poczty Polskiej ta sytuacja ulegnie poprawie. Dlaczego my mamy ponosić finansowe konsekwencje tego, że korespondencja nie dotarła do nas na czas? - pyta.

Tymczasem sprawę będziemy monitorować i sprawdzimy, czy nowotomyska placówka poprawi swoją czasowość w dostarczaniu przesyłek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto