W środę policjanci z Miedzichowa otrzymali zgłoszenie o kradzieży motoroweru m-ki „Simson” oraz przewodów elektrycznych. Przedmioty te zniknęły z garażu posesji w Starym Folwarku w nocy z poniedziałku na wtorek.
- Funkcjonariusze od razu zajęli się tą sprawą. Już wstępne ich ustalenia wskazały, że za kradzieżą może stać 18-letni mieszkaniec gminy Trzciel, który kilka dni temu motorower sprzedał pokrzywdzonemu w kradzieży mężczyźnie. Policjanci postanowili 18-latkowi złożyć wizytę.
Kiedy ten zobaczył w drzwiach mundurowych przyznał się do wszystkiego i wskazał miejsce przechowywania kradzionych rzeczy. Motorower ukrywał na posesji swojej konkubiny, a przewody u dziadka – informuje rzecznik KPP w Nowym Tomyślu Paweł Głódź.
Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Policjanci, podczas dochodzenia ustalili, że prawowitym właścicielem pojazdu jest wuj 18-latka. Chłopak i jemu ukradł pojazd. Pod jego nieobecność włamał się do kontenera na terenie jego posesji i stamtąd skradł poza motorowerem jeszcze spawarkę, szlifierkę, wyrzynarkę, imadło oraz przedłużacz.
Z dostaniem się do wnętrza kontenera nie miał większego problemu, gdyż dysponował do niego kluczem, którego wujowi nie oddał po tym jak skończył u niego pracować. Część przedmiotów z tego włamania udało mu się szybko spieniężyć w tym także motorower, który, co wyszło na jaw, po sprzedaży ponownie ukradł.
Młodzieniec w chwili zatrzymania był pijany. Noc, do wytrzeźwienia spędził w areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty. Za włamanie i kradzież grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności. Chłopak w przeszłości wchodził już w konflikt z prawem. Był już karany za podobne przestępstwa. Teraz o dalszym jego losie zadecyduje sąd.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?