Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naszym szpitalom brakuje kolejnych milionów w budżecie

Ania Borowiak, Jakub Czekała, ZEN
1 stycznia wzrosły wypłaty pracowników, którzy do tej pory za swoją pracę otrzymywali najniższe możliwe pensje.Podwyżka najniższych wynagrodzeń to skutek podniesienia przez rząd płacy minimalnej.

Nowa stawka obowiązuje od 1 stycznia 2020 r., co oznacza, że od tego dnia żadna osoba w Polsce zatrudniona na pełen etat na podstawie umowy o pracę nie może zarabiać mniej niż 2600 zł brutto. I choć ci, których wzrost objął się cieszą, to już dyrektorzy naszych szpitali z niepokojem chwytają za kalkulatory i liczą...

Nie jest tajemnicą, że szpitale powiatowe - zarówno w Nowym Tomyślu, jak i Grodzisku Wielkopolskim są zadłużone. Dyrekcje obu lecznic przedstawiały niedawno władzom powiatów plany naprawcze, gdzie m.in. wskazywano, jak planuje się zmniejszyć zadłużenie. Tymczasem od 1 stycznia szpitalne konta czeka kolejne obciążenia - w kwestii wypłat dla pracowników.

- W naszym przypadku dodatkowe koszty bezpośrednie, czyli samego wzrostu pensji podstawowej z tytułu rozporządzenia w sprawie poziomu wynagrodzenia minimalnego w 2020 roku określającą tę kwotę na poziomie 2600 zł brutto - bez dodatków stażowych, to około 2,5 miliona złotych w skali roku. Wliczając wszystkie koszty, które powinny być skutkiem wzrostu tego minimum, to nawet 6 milionów złotych - Nie mamy żadnej z podanych kwot - rozkłada ręce dyrektor nowotomyskiego szpitala Tomasz Przybylski.

Jak dodaje, w związku z tą zmianą, już w ubiegłym zgłaszaliśmy jako związek pracodawców konieczność zmian finansowania szpitali. Od stycznia dyrektorzy szpitali prowadzą dialog z Ministerstwem Zdrowia i NFZ w sprawie zwiększenia wartości umów za świadczenia zdrowotne. - Niestety obecne propozycje padające w trakcie rozmów nie pokrywają nawet połowy kosztów. Mamy nadzieję, że to się jednak w najbliższym czasie zmieni, bo sytuacja jest bardzo poważna - dodaje.Jak poważna? - O ile obecnie wszystkie oddziały funkcjonują bez zagrożenia wstrzymania udzielania świadczeń, to jeśli nic się nie zmieni, nasze zobowiązania finansowe zaczną drastycznie wzrastać i występować problemy z płatnościami wobec kontrahentów mogące skutkować wstrzymaniem dostaw. Brak wystarczających środków to także w perspektywie czasu realne zagrożenie problemem wypłat dla pracowników, czego konsekwencji nie trzeba tłumaczyć - mówi nam. Jest to jednak najczarniejszy scenariusz i dyrektor szpitala ma nadzieję, że nie nastąpi. Mówi nam także, że szansą na dodatkowe dochody z przeznaczeniem na zakupy np. sprzętu medycznego jest 1% podatku.

Wzrost płacy minimalnej negatywnie odbije się na placówkach leczniczych w całej Polsce. Dyrektor grodziskiego szpitala zastanawia się, skąd wziąć dodatkowe środki na wynagrodzenia dla pracowników. W tym przypadku mowa o kwocie około 1,5-1,6 mln rocznie. - Bezwzględnie dotyczy to około 30 osób, które otrzymywały do tej pory wynagrodzenia poniżej kwoty 2600 złotych. To jednak tylko niewielka część problemu, bowiem wzrost ich płac spowodował spłaszczenie skali wynagrodzeń w całym szpitalu. Tym samym wymusiło to na nas przeszacowanie systemu płac, a pozostali pracownicy również musieli otrzymać proporcjonalne podwyżki. Gdyby tak się nie stało, obawiam się, że stracilibyśmy część kadry- wyjaśnia Jacek Profaska. Jak dodaje, to bardzo poważny problem, bowiem wzrost płac nie znajduje odzwierciedlenia w zwiększeniu kwoty kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pozostaje zatem pytanie, skąd wziąć na to wszystko pieniądze...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto