„To co dzieje się w zoo w Nowym Tomyślu przechodzi ludzkie pojęcie, zwierzęta są wychudzone, zaniedbane, jedna zebra ma tak przerośnięte kopyta, że zdeformowały jej się nogi, razem z innymi osobami których bardzo dotknęła ta sprawa próbujemy to nagłośnić, bardzo wiec proszę was o włączenie się z nami o nagłaśnianie tej sprawy” - takiej treści komunikaty zalały w sobotę i niedzielę Facebook, był udostępniane i komentowane.
Jeszcze w sobotę wieczór, 2 marca na profilu nowotomyskiego ZOO pojawiło się krótkie oświadczenie:
„W związku z pojawiającymi się niepokojącymi komentarzami o złym stanie zdrowia zwierząt w naszym ZOO uprzejmie informujemy, że zwierzęta są pod stałą opieką lekarza weterynarii. Zabiegi takie jak korekty kopyt u zwierząt kopytnych standardowo wykonywane są 2 razy w roku. Następny taki zabieg zaplanowany jest na marzec br. Bardzo dziękujemy za troskę i jednocześnie zapewniamy o stałej opiece weterynaryjnej naszych podopiecznych”.
W poniedziałek z kolei przedstawiono wyniki kontroli Powiatowego Lekarza Weterynarii, który również nie stwierdził w ogrodzie nieprawidłowości.
- Pojawiające się informacje mówiące, że zwierzęta w naszym zoo są maltretowane, nie mają żadnego uzasadnienia i są zwykłymi pomówieniami. Stanowczo się temu przeciwstawiamy i rozważamy podjęcie kroków prawnych w stosunku do osób , które będą takie nieprawdziwe informacje rozpowszechniać. Naszym zdaniem takie działania nie mają nic wspólnego z troską o zwierzęta. Osoby naprawdę zainteresowane losem zwierząt zapraszamy do odwiedzania naszego zoo - poinformowała dyrektor Parku Miejskiego oraz ZOO Emilia Brychcy, dodając jednocześnie że ogród jest pod stałą opieką weterynaryjną oraz jest kontrolowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu, która to zawsze wydawała opinię pozytywną.
Z kolei burmistrz miasta Włodzimierz Hibner podkreślił, że dziś nawet w internecie nikt nie jest anonimowy i nie może czuć się bezkarnie.
Wskazał, że jeśli te negatywne opinie w jakiś sposób zaważą przy staraniu się gminy o dotację na rozbudowę ogrodu zoologicznego, to wówczas nie wyklucza podjęcia kroków prawnych dla autorów wpisów szkalujących ZOO.
Kto i dlaczego dopuścił się hejtu na nowotomyskie ZOO? Na razie nie udało nam się ustalić. Byliśmy za to w ogrodzie, by obejrzeć - wskazane w poście zmaltretowane zwierzęta. Zebry kopyta miały normalne, a pozostałe zwierzaki nie wyglądały na takie, które chodzą głodne.
Jeśli zaś chodzi o same zdjęcia to dyrektor ZOO nie potrafiła stwierdzić, czy zostały wykonane w Nowym Tomyślu, czy też pochodzą z innego miejsca.
W GALERII ZDJĘCIA Z ZOO ORAZ M.IN. PROTOKÓŁ POWIATOWEGO LEKARZA WETERYNARII.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?