Pożar kamienicy przy ulicy Mickiewicza
W chwili pożaru w budynku było siedem osób. Gdy zastępy dotarły na miejsce, ogień szalał już m.in. w mieszkaniu na ostatniej kondygnacji, a z jednego z okien o pomoc wołała młoda dziewczyna. Finalnie została uratowana za pomocą hydraulicznej drabiny przez strażaków. W momencie wybuchu pożaru w mieszkaniu tym przebywał jeszcze jej brat i ojciec. Obaj nie mając drogi ucieczki – wyskoczyli przez okna. Do szpitala przewieziono w sumie cztery osoby, spośród których jedna zmarła. Był to właśnie 54-letni mężczyzna, który ratował się ucieczką, skacząc z okna.
Jeszcze tego samego dnia rozpoczęło się dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyny powstania pożaru. Jak tłumaczył wówczas kpt. Damian Żukrowski - pożar prawdopodobnie rozpoczął się w mieszkaniu na pierwszej kondygnacji budynku:
- Jedno z mieszkań było dogrzewane piecem kaflowym. Wstępnie ustalono, że to właśnie z niego wypadł żar, który spowodował wybuch pożaru w tym mieszkaniu. Następnie ogień wydostał się na drewnianą klatkę schodową i przeniósł na dalsze kondygnacje budynku
- mówił.
Tuż po pożarze ruszyły liczne akcje pomocy dla mieszkańców kamienicy. Zorganizowano zbiórki pieniędzy, żywności czy artykułów pierwszej potrzeby. Pomógł także m.in Związek Dużych Rodzin Trzy Plus Koło Nowy Tomyśl, Ośrodek Pomocy Społecznej czy LKS Budowlani-Całus. W późniejszym czasie Ośrodek Sportu i Rekreacji zorganizował także turniej dla jednej z rodzin.
Śledztwo prokuratury i akt oskarżenia do sądu
Jak informowaliśmy na naszych łamach, kilka dni po pożarze, nowotomyska prokuratura wszczęła śledztwo ws. pożaru. Prokurator Rejonowy, Ilona Burlaga – Karafa poinformowała nas w tym tygodniu, że postępowanie zostało zakończone, a 29 czerwca skierowano akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Nowym Tomyślu. Sprawą zajmować się będzie Wydział Karny.
Wioletta K. usłyszała zarzuty łącznie z trzech paragrafów z art. 163. Dotyczą one nieumyślnego spowodowania pożaru, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, w skutek którego śmierć poniosła jedna osoba. Kobieta otrzymała także zarzuty z art. 157, mówiącego o naruszeniu czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia innych niż ciężkie. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany.
Co z budynkiem kamienicy?
Jak poinformowała nas Zofia Matuszczak, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej - postępowanie ws. budynku wciąż jest prowadzone przez Powiatowy Inspektorat Budowlany w Nowym Tomyślu.
- Na chwilę obecną nie wiemy czy budynek zostanie wyremontowy czy rozebrany
- wyjaśnia.
Aby dowiedzieć się szczegółów, skontaktowaliśmy się z pracownikami Inspektoratu Budowlanego:
- Zmierzamy w kierunku rozbiórki budynku. W tej chwili wydaliśmy postanowienie o nałożeniu obowiązku przedłożenia ekspertyzy, z której będzie wynikało czy budynek może zostać bezpiecznie rozebrany czy też nie. Powinna być ona gotowa do 16 sierpnia
– mówi nam Marta Hojzer, pracownik Powiatowego Inspektoratu Budowlanego. Tłumaczy, że chodzi o to, aby osoba uprawniona sprawdziła, czy rozbiórka nie będzie zagrażała budynkom, z którymi styka się kamienica.
- Jeśli okaże się, że rozbiórka może naruszyć budynki obok, będziemy myśleć o remoncie
– wyjaśnia.
Jak mówi nam Z. Matuszczak - obecnie budynek oraz teren wokół został odpowiednio zabezpieczony a zanieczyszczenia popożarowe usunięte.
-Od strony frontowej została wyłączona z użytkowania część ulicy Mickiewicza na całej długości budynku nr 11 poprzez postawienie specjalnego ogrodzenia. Analogiczne prace zabezpieczające zostały przeprowadzone od strony podwórza, a wejścia do budynku zostały zablokowane przed osobami postronnymi
- tłumaczy.
Skontaktowaliśmy się też z jednym z mieszkańców spalonej kamienicy. Mówi nam, że zorganizowane zostały spotkania wspólnoty, na których większość mieszkańców wypowiedziała się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zburzeniem kamienicy.
- Sam osobiście jestem za jej zburzeniem. Widać, że jest ona w bardzo złym stanie. Remont niósłby za sobą ogromne koszty. Nie wiadomo ile pieniędzy starczyłoby z ubezpieczenia
- mówi. Dodaje także, że koszt remontu kamienicy - według jego wiedzy - to około 2,5mln zł.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?