Nowy Tomyśl: Będzie światłowód w Borui Nowej!

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Spółdzielnia postanowiła zainwestować i wybudować u nas sieć światłowodową. Choć trochę odpoczęliśmy od obostrzeń związanych z pandemią, musimy mieć świadomość, że jeszcze wszystko może się zdarzyć. Nauka zdalna pokazała, że bez internetu, a nade wszystko internetu, który się nie zawiesza i jest bezproblemowo dostarczany do naszych domów, to żaden, nawet najlepszy komputer nie pomoże. Internet to przyszłość, o której my marzymy, a ludzie w miastach niedowierzają, że są jeszcze miejsca, gdzie praktycznie żadna sieć nie jest w stanie zapewnić bezproblemowego zasięgu, choćby telefonii komórkowej– powiedziała Marzena Matusiak, sołtys Borui Nowej.

Inwestycja cieszy wszystkich, którzy mieszkają po drodze do B. Nowej. Z możliwości podłączenia do sieci cieszą się również w Borui Kościelnej. Prace podzielone zostały na kilka etapów i prawdopodobnie nie wszyscy zainteresowani podłączą się w tym roku. We wsi jednak nikt nie narzeka.

– Do tej pory nie mogliśmy nawet o tym marzyć. Nie ważne czy teraz, czy na wiosnę się podłączymy. Wykonano pierwszy krok, jest światełko w tunelu i to nas cieszy. Wiele się ostatnio dzieje w naszej wsi, wreszcie zauważono, że nie jesteśmy zaściankiem i też mamy swoje potrzeby. Internet, a do tego telewizja w bardzo dobrej cenie, są też zniżki dla seniorów, warto więc być cierpliwym – mówią mieszkańcy Borui Nowej.

O budowę światłowodu zabiegała sołtys Marzena Matusiak. Rozpoczęła od rozeznania firm, które byłyby zainteresowane budową sieci. Niestety wiele razy zderzyła się ze ścianą i murem, wydawałoby się nie do pokonania. Tygodnie rozmów, zbieranie podpisów poparcia ze strony mieszkańców, aż do momentu wykopania pierwszego dołu i oznaczeń „uwaga światłowód”.

– Nie da się opisać wdzięczności, jaką mamy wobec Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Tomyślu i wielu niezwykle życzliwych nam osób i cudownych mieszkańców. Bez ich wsparcia nigdy by się to nie udało. Dziękuję przy okazji wszystkim, którzy okazali mi pomoc i zaufali, gdy z niepewnością o finał tego przedsięwzięcia pukałam do ich drzwi – dodała M. Matusiak – Mam nadzieję, że jeszcze wiele dobrego przed nami.