Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: bezdomni i lokatorzy kontenerów

Anna Wyrwa-Sadowska
Przyszła zima, minusowe temperatury. Co dzieje się z bezdomnymi w gminie Nowy Tomyśl? Jak sobie radzą mieszkańcy kontenerów w Glinnie?

Dwa tygodnie temu w Paproci palił się opuszczony budynek mieszkalny, w którym jak nam powiedział Andrzej Łaciński - dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, prawdopodobnie pomieszkiwały czasem osoby bezdomne. Spalił się dach, schody na strych i przedsionek. Na szczęście nikogo wewnątrz nie znaleziono. Niewykluczone, że było to zaprószenie ognia, o czym zdaniem A. Łacińskiego świadczyć mogą ślady po paleniskach. Dochodzenie w sprawie prowadzi policja.
Nowotomyska opieka społeczna monitoruje na stałe los dwunastu bezdomnych. Siedmiu z nich w tej chwili przebywa w schorniskach. - Jedna z tych osób trafiła tam właśnie w tym tygodniu - mówiła nam w piątek Longina Kimstacz, zastępca dyrektora OPS-u w Nowym Tomyślu. - Pozostałych pięć osób nie chce być umieszczonych w schroniskach.
- Na bieżąco sprawdzamy miejsca, w których przebywają - dodaje Arkadiusz Wieczorek, komendant Straży Miejskiej. - Są to zazwyczaj opuszczone domy, pustostany. Wiadomo, że ludzie ci nie chcą iść do schornisk, bo tam obowiązuje zakaz picia. I choć sami wybierają taki los, to mimo to wraz z opieką społeczną kontrolujemy miejsca ich przebywania, szczególnie teraz, w takim okresie.
Osoby te, jak podkreśla L. Kimstacz, otrzymują wsparcie od ośrodka pomocy np. w postaci wykupionych ciepłych posiłków, odzieży. - Nie jest tak, że zostawiamy tych ludzi samych sobie - podkreśla.
W Glinnie pod Nowym Tomyślem umiejscowione są także cztery metalowe kontenery, w których od kilku lat także mieszkują ludzie. - Przeniesiono tam osoby, które z różnych względów nie płaciły czynszu albo swoim zachowaniem zagrażały np. sąsiadom - tłumaczy zastępca burmistrza Nowego Tomyśla, Wojciech Ruta. Ostatnio w mieście pojawiły się pogłoski, że „kontrowersyjne” swego czasu kontenery zostaną zlikwidowane.
Całkowicie zaprzecza temu W. Ruta: - Absolutnie nie zamierzamy tego robić. Mamy pozwolenie na użytkowanie tych budynków. Są tam warunki, w których przebywać mogą ludzie - stwierdza. - Zabiegamy o to, aby mieszkających tam czterech mężczyzn umieścić w noclegowni, choć uważam, że w kontenerach warunki mają mimo wszystko lepsze. Proszę pamiętać, że w noclegowni tak na dobrą sprawę zagwarantowany ma się tylko nocleg, a za dnia trzeba przebywać poza takim ośrodkiem. Kontenery są jednak tylko tymczasowym miejscem pobytu. W gruncie rzeczy po sześciu miesiącach, zgodnie z uchwałą, powinno się je opuścić i albo zdecydować się na schronisko, albo samemu coś sobie wynająć. A u nas te osoby przebywają przecież długo. Jedna od samego początku jak tylko kontereny stanęły. Być może jednak uda nam się już wkrótce przenieść je do noclegowni. Wtedy do kontenerów trafią kolejne osoby - stwierdza.
W jednym z kontenerów spotkaliśmy 52-latka, który mieszka tu od samego początku. Mężczyzna narzeka: - Nie da się tego dogrzać. Proszę zobaczyć, jak woda się skrapla na tych metalowych ścianach, jest wilgoć. Przyznaję, że jak mnie tu przenosili to nie płaciłem w poprzednim mieszkaniu czynszu, miałem też problemy alkoholowe. Ale teraz już jest ze mną dobrze - zapewnia. - Pisałem do burmistrza o przydział mieszkania, ale raz odmówili, to ponowiłem prośbę. Tu się ciężko żyje, mała ubikacja, pokoik, jakieś 15 metrów kwadratowych. Ogrzewanie na prąd, a to kosztuje. Zimą to sople wiszą - żali się.
- Wilgoć jest jak się nie ogrzewa - mówi zastępca burmistrza, Wojciech Ruta. - Te osoby są monitorowane przez nasze służby społeczne. Proszę mi wierzyć, krzywda im się nie dzieje.
Longina Kimstacz z Ośrodka Pomocy Społecznej dodaje, ze dwie z nich objęte są pomocą bądź w formie zasiłku stałego lub celowego. - Pozostałym dwóm zgodnie z przepisami zasiłki się nie należą, albo z powodu zbyt wysokiego dochodu lub z innych względów - wyjaśnia. - Nasz pracownik na bieżąco sprawdza jednak ich sytuację.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto