Nowy Tomyśl: Burmistrz chciał zwolnić radnego z pracy?

Pierwsze symptomy tego, że obrady mogą nie minąć w spokoju pojawiły się w momencie uchwalania planu posiedzenia. Wówczas burmistrzowie do porządku wprowadzili projekt uchwały dotyczący wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym.

Skąd taki projekt? Zgodnie z prawem, pracownik jednostki podlegającej gminie, który pełni też funkcję radnego, nie może zostać w normalnym trybie jak zwykły pracownik zwolniony z pracy. Funkcja radnego, to niejako immunitet i żeby dokonać ewentualnego zwolnienia, zgodę musi wyrazić na to Rada.

Skąd całe zamieszanie?

Gdy wreszcie doszło do omawiania uchwał, zebrani dowiedzieli się, co jest powodem takiej, a nie innej decyzji burmistrza. Jak podały władze: „radny Tomasz Radwan, który jest pracownikiem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Tomyślu 19 października 2017 roku o godzinie 10.47 zamieścił na portalu społecznościowym Facebook, film dokumentujący losowanie nagród w konkursie zorganizowanym w ramach prowadzonej działalności gospodarczej (sklep sportowy)”. Takie działanie w godzinach pracy i w miejscu zatrudnienia, zdaniem burmistrza, jest sprzeczne z obowiązkami pracowniczymi i stanowi podstawę do rozwiązaniu umowy o pracę.

Prezentacja przez burmistrza projektu uchwały oraz filmu dokumentującego całe zdarzenie nie przekonała radnych, co więcej wywiązała gorącą dyskusję. Na początku przewodniczący Marcin Brambor spytał, czy wcześniej do burmistrza zgłaszał się pracodawca radnego Radwana: - Czy były jakieś zastrzeżenia, uwagi, co do pracy pana Tomasza Radwana? Nagany, upomnienia? - pytał. - Po prostu chciałbym uniknąć posądzenia pana burmistrza o rozgrywki polityczne - dodał.

Sugestie związane z polityczną zemstą pojawiały się jeszcze z ust innych radnych. Dlaczego? Radny Tomasz Radwan podczas budżetowej sesji, w płomiennym wystąpieniu, walczył o środki na wybudowanie placu na rogu ulic Szpitalnej i Sienkiewicza. Swoim wystąpieniem zadziwił wielu kolegów, bo jak się okazało, wcześniej nie było ono planowane. Stąd właśnie sugestie, że wywoływanie teraz sprawy z października, kiedy to pojawił się filmik, jest właśnie działaniem celowym ze strony burmistrza Nowego Tomyśla, szczególnie, że we wspomnianym wystapieniu radny dość mocno zwracał uwagę na fakt, że plac obiecywany był przez władze od lat, a z każdym kolejnym rokiem jest to inwestycja ciągle przekładana na inny termin.

Sam główny zainteresowany głos zabrał tuż po uzasadnieniu decyzji przez Włodzimierza Hibnera. Tomasz Radwan poinformował, że tuż przed sesją dowiedział się o planach burmistrza od niego samego:

- Tłumaczyłem o okolicznościach tego filmu, o którym jest teraz tak głośno - rozpoczął. - Jako OSiR mieliśmy zamiar współpracować z jedną z firm , która była tam wymieniona. Nie jest to w żadnym przypadku moja firma - wyjaśnił. - Zaproponowaliśmy współpracę jednej z siłowni na obopólną reklamę. Mieliśmy otrzymywać vouchery, abyśmy mogli wynagradzać uczestników naszych imprez sportowych, które OSiR organizuje. Taka praktyka jest stosowana z innymi firmami - dodał. Następnie Tomasz Radwan wyjaśnił, że z szefem wspomnianej firmy ustalono, że ten chce zobaczyć taki przykładowy film z losowania, jak to wygląda i jaką ma oglądalność: - Stąd właśnie taki film, specjalnie z reklamą OSiRu w rogu. Film przedstawiliśmy właścicielowi firmy i to wszystko. To nie była reklama mojej firmy, nie zrobiłem nic złego. Był to firm promocyjny, m.in. ośrodka sportu - wyjaśniał.

Dyskusja trwała jeszcze przez pewien czas. Ostatecznie - podczas głosowania - radni większością głosów nie zgodzili się na rozwiązanie stosunku pracy radnego.

Co dalej? W. Hibner powiedział nam, że w OSiR trwa właśnie audyt, w tym dotyczący spraw pracowniczych i dopiero po jego zakończeniu wróci do tematu związanego z radnym Radwanem.