Nowy Tomyśl: Dopłata do Paprockiej

Były zmiany personalne, były mniejsze i większe „aferki” (o tych sprawach dziś na str. 4-5), brakowało tylko inwestycji. Tym bardziej, że burmistrz wycofał się z corocznego równania dróg.

W minionym tygodniu jednak i ta nisza została uzupełniona. Nowotomyski urząd ogłosił bowiem przetarg na wykonanie ostatniego odcinka ulicy Paprockiej. Sprawa ciągnie się od lat i sięga jeszcze poprzedniej władzy. Jak pamiętamy, tą dość ważną ulicę budowano etapami. Ostatnim, jest około stumetrowy odcinek, który połączy drogę z ulicą Poznańską, a więc ostatnią prostą do obwodnicy miasta.

Droga ta jest o tyle ważna, bowiem jest idealnym skrótem dla kierowców chcących jechać do Paproci, Cichej Góry, czy w kierunku Opalenicy, umożliwiającym ominięcie ścisłego centrum miasta. Przetarg ogłoszono i teraz władze czekają na oferty. Już jednak wiadomo, że prócz samego rozliczenia robót budowlanych, pojawiły się dodatkowe opłaty. Dotarła do nas informacja, że gmina będzie musiała zapłacić starostwu powiatowemu pieniądze właśnie w związku z ulicą Paprocką.

W urzędzie miejskim dowiedzieliśmy się, że faktycznie starostwu należą się środki, w kwocie około 60 tys. złotych, a dotyczy to odszkodowania za wywłaszczenie, za proces inwestycyjny w ramach specustawy, bowiem właśnie w takim trybie działano z ulicą Paprocką. Sęk w tym, że środków tych obecnie w budżecie nie ma i będzie je trzeba zabezpieczyć lub też przesunąć. Powinno się tak stać na najbliższej sesji Rady Miasta i Gminy.