Mieszkańcy są wściekli i nie kryją niezadowolenia
Punkty wymazowe przeżywają prawdziwe oblężenie. Niemal w całej Polsce ustawiają się do nich długie kolejki. Część osób przyjeżdża samochodami, część przychodzi pieszo, większość na test na obecność koronawirusa musi czekać od 30-45 min do nawet dwóch godzin. W wielu z nich stoją osoby odczuwające objawy infekcji i osłabione, osoby starsze, kobiety w ciąży i dzieci, a przede wszystkim: zarówno realnie zakażeni, jak i potencjalnie zakażeni, którzy mogą okazać się zupełnie zdrowi. Jak informują mieszkańcy, stojąc tak długo w kolejce do pobrania wymazu, tuż za pacjentami covidowymi, nie czują się bezpiecznie. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w dniu wczorajszym w punkcie wymazowym przed nowotomyskim szpitalem. Na e-mail służbowy otrzymaliśmy zdjęcie oraz komentarz niezadowolonych oczekujących.
- Jestem wściekła, ponieważ stoję tutaj od dobrej godziny, a czuję się bardzo źle...mam gorączkę, katar i kaszel. Bolą mnie mięśnie, nie mam smaku ani zapachu. A tutaj w tym zimnie czuję się jeszcze gorzej. A przede mną jeszcze z 8 osób. To trwa wieczność
- mówi kobieta.
Mieszkańcy zamieszczają też niezadowolone komentarze w sieci i pytają o możliwość rozwiązania sytuacji poprzez pobieranie wymazów w mobilnych punktach typu drive thru.
Czy jest możliwość rozwiązania problemu tworzących się kolejek?
Jak informuje dyrekcja nowotomyskiego szpitala punkt wymazowy działa od poniedziałku do soboty. Około 6 godzin dziennie. Czas pracy jest elastycznie dostosowywany do ilości zgłaszających się pacjentów. Jeszcze 3-4 miesiące temu działał 2x w tygodniu po 2 godziny dziennie. Niestety godziny pracy ograniczone są m.in z powodu czasu w jakim pracownicy muszą przekazać pobrane wymazy do ośrodka zlokalizowanego w Poznaniu wykonującego badania.
- Średnio w ostatnich 2-3 tygodniach pobieramy ok. 150 wymazów dziennie. Zważywszy na czas pracy dedykowany do pobierania wymazów i czas wykonania procedury kolejki nie powinny powstawać. Jednak dzieje się tak i nie jest to zależne od naszej organizacji pracy
- informuje Tomasz Przybylski.
Wyjaśnia również, że realizując procedurę świadczenia wymazów PCR pracownicy opierają się na systemie informatycznym wskazanym przez MZ i NFZ. W systemie ogólnopolskim prowadzone są zapisy do kolejki pobrań, niezależnie prowadzone są własne zapisy.
- Jak się okazuje stanowi to ok 30% zgłaszających się do wymazów. Pozostałe 70% to są osoby zgłaszające się z pominięciem systemu zapisów. Zgłaszają się bezpośrednio po uzyskaniu zlecenia, niestety czas ten też nie jest przewidywalny. Powoduje to, że nie jesteśmy w stanie rozplanować pobrań w taki sposób, aby zminimalizować jednorazową ilość osób w kolejce. Oczywiście podejmujemy działania w kierunku pozyskania z różnych źródeł dodatkowych osób do wykonywania wymazów, jednak jest to obecnie bardzo trudne
- dodaje dyrektor nowotomyskiej lecznicy.
- Punkt działa w systemie otwartym, co sprawia że nie ma możliwości realizacji wymazów wewnątrz pomieszczeń i nie ma możliwości zorganizowania tzw. poczekalni
- mówi szef placówki.
Dyrektor podkreśla również, że jako pierwsi z chwilą wystąpienia pandemii zgłosili gotowość niesienia pomocy chorym i uczestnictwo działań w zapobieganiu, przeciwdziałaniu i zwalczaniu koronawirusa. Jak się okazuje do dnia dzisiejszego nowotomyska placówka jest jedynym w powiecie podmiotem leczniczym pobierającym wymazy PCR pomimo, że taką możliwość posiada każdy kto udziela świadczeń zdrowotnych w tramach zawartych z NFZ umów.
- Proszę zauważyć, że Szpital, udziela świadczeń we wszystkich dotychczasowych zakresach z wyjątkiem świadczeń stacjonarnych na rzecz ciężarnych, które musieliśmy zawiesić z chwila uruchomienia oddziału covidowego, za co przepraszamy. Dodatkowo wykonujemy świadczenia związane z walką z Covid-19, tj. szczepienia ochronne, wymazy PCR, świadczenia na rzecz chorych z podejrzeniem o zakażenie koronawirusem oraz chorych z rozpoznanym zakażeniem. Wszystkie te działania wykonujemy w realiach pandemii i obecnej otaczającej nas rzeczywistości przy dotychczasowych zasobach kadry medycznej i niemedycznej, która od blisko dwóch lat pracuje w trybie podwyższonej gotowości i wzmożonego stresu. Tym bardziej przykro nam w sytuacji okresowych, negatywnych wpisów dotyczących pracy szpitala, jakie pojawiają się w mediach publicznych, a które w naszej ocenie obiektywnie nie przedstawiają opisywanych sytuacji
- wyjaśnia i tłumaczy dyrektor nowotomyskiego szpitala.
Zobacz także
- W Grodzisku odbędzie się piknik charytatywny dla Mai Tomczak
- Stypendia dla najzdolniejszych absolwentów powiatu nowotomyskiego
- Kradł paliwo i wpadł. 26-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie
- Bezpłatny test na koronawirusa również w naszych aptekach. A gdzie dokładnie?
- Zabawa charytatywna dla Mai już wkrótce. Są jeszcze wolne miejsca
- Ogłoszono piąty przetarg na budowę wieży widokowo-obserwacyjnej. Będzie wykonawca?
Zobacz także:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?