Nowy Tomyśl: Kluby piłkarskie upadną?

W minionym tygodniu władze gminy ogłosiły wyniki naborów na dofinansowanie zadań sportowych na terenie gminy. W sumie do konkursu wystartowało 17 rożnych środowisk sportowych, które wnioskowały o kwoty zdecydowanie przekraczające całościową pulę dotacji. Fundusze przyznawała specjalna komisja według z góry określonych kryteriów. Okazało się jednak, że z 17 wnioskodawców aż cztery kluby dotacji nie otrzymały wcale. Dla dwóch z nich może to oznaczać być albo nie być. Mowa tutaj o Koronie Bukowiec oraz Borusji Boruja Kościelna. Obie drużyny występują w ligach Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Brak dotacji dla Korony to wynik błędu władz klubu przy okazji składania wniosku, gdzie wykazano zbyt niski wkład własny, ten zaś musi wynosić 20 procent.

Prawdziwą burzę, szczególnie podczas Komisji Oświaty i Sportu wywołał jednak powód odrzucenia wniosku z Borui Kościelnej. Otóż uzasadniono, że Boruja nie otrzyma dofinansowania w związku z faktem, że swój wniosek złożyła na nieaktualnym druku..., jako jedyna ze wszystkich klubów. Środków nie przyznano również Samowi Jastrzębsko Stare oraz Nowotomyskiej Akademii Piłkarskiej sekcji piłki ręcznej. Oba te kluby zamierzały dopiero tworzyć drużyny, przez co, jak uzasadnił z-ca burmistrza Paweł Mordal, nie spełniły kryteriów.

- Mam nadzieje, że burmistrz jak najszybciej pozwoli drużynom, które nie otrzymały dofinansowania, naprawić te niewielkie błędy i ogłosi jeszcze jeden konkurs, tak by drużyny wiejskie z ogromną tradycją mogły dalej istnieć - mówi nam przewodniczący Komisji Oświaty i Sportu Jakub Skrzypczak. - Bez tych pieniędzy skarzemy te kluby na powolne zniknięcie z mapy piłkarskiej klubów Wielkopolski. Mało tego, obawiam się, że bez tych środków również boiska i infrastruktura piłkarska może ulec pogorszeniu, bo dbał o nią klub, a nie gmina. Tym społecznikom trzeba po prostu jak najszybciej pomoc. Mam nadzieje, że burmistrz stanie na wysokości zadania - dodał.