Nowy Tomyśl: kolejny krok w stronę wiaduktu

O potrzebie budowy wiaduktu w Nowym Tomyślu, który miałby przebiegać nad linią kolejową Warszawa - Berlin powiedziano już wiele. Kto choć raz jechał tą trasą, na pewno na rogatkach czekał na przejazd. Jeśli nie i udało mu się przejechać przy otwartych szlabanach - miał wielkie szczęście. Takich kierowców jest niewielu, większość musi czekać.

Przejazd w związku z międzynarodową linią jest często zamykany, praktycznie co kilka - kilkanaście minut przejeżdża tędy jakiś skład - osobowy, pospieszny, ekspres, czy towarowy. Kierowcom opadają ręce i brakuje słów do komentowania kolejnych jego zamknięć i czasu, jaki tracą, by przebić się na drugą stronę miasta. Intensywne starania, jakie ostatnio widzimy, co do realizacji inwestycji czynią zarówno władze gminne, powiatowe, jak i społeczny komitet mieszkańców, który powołany został właśnie do walki o budowę wiaduktu. W sprawie co rusz pojawiają się nowe wątki, które miejmy nadzieję przybliża do realizacji inwestycji.

W minionym tygodniu burmistrz Nowego Tomyśla Włodzimierz Hibner poinformował, że wicemarszałek Wojciech Jankowiak pozytywnie odniósł się do jego deklaracji wsparcia budowy wiaduktu w Nowym Tomyślu, polegającego na opracowaniu dokumentacji zadania i jego współfinansowaniu z budżetu gminy Nowy Tomyśl.

Jak napisano w oficjalnym komunikacie, wielokrotne spotkania i rozmowy burmistrza i pracowników ratusza z wicemarszałkiem Wojciechem Jankowiakiem, dyrektorem Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Pawłem Katarzyńskim i ich pracownikami, zaowocowały dobrą współpracą w tym temacie i wspólnymi ustaleniami, na mocy których gmina Nowy Tomyśl przygotuje dokumentację dla województwa wielkopolskiego i weźmie na siebie część związanych z tym kosztów. - Decyzja ta pozwoli przyspieszyć działania i przybliżyć do kolejnego, najważniejszego etapu, a więc budowy wiaduktu - powiedział nam burmistrz Włodzimierz Hibner.

Dodajmy, że wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak poinformował, że województwo wyraża wolę współfinansowania dokumentacji projektowej: - Na ten cel możemy zabezpieczyć w swoim budżecie jedną trzecią wymaganych nakładów finansowych - wyjaśnił.

Pozostałe koszty przygotowania dokumentacji po równo miałyby wziąć na siebie zarówno gmina, jak i powiat. Gmina jest na „tak”, zaś sekretarz powiatu nowotomyskiego Ryszard Napierała poinformował nas, że pismo od marszałka będzie analizowane podczas najbliższego posiedzenia Zarządu Rady Powiatu.

Można jednak domniemywać, że decyzja będzie pozytywna, bo wiaduktu chcą wszyscy. By jednak dokumentacja powstała, potrzebny jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Ten jest obecnie przygotowywany ponownie, po wprowadzonych zmianach i wkrótce zostanie wyłożony do ponownej dyskusji publicznej. Do tematu będziemy wracać. Tym bardziej, że nadal nie jest znana data realizacji inwestycji. Wpisano ją do wieloletniego planu województwa, a wcześniej W. Jankowiak mówił, że może to być perspektywa po 2020 roku.