Nowy Tomyśl: Mają pomysły na budżet 2016

Szef gminy zorganizował spotkanie w odpowiedzi na propozycję przewodniczącego Rady Marcina Brambora oraz innych członków klubu Nowe Pokolenie.
Jak pamiętamy, zaproponowali oni, by aby uniknąć niepotrzebnego zamieszania i kłótni - jak to miało miejsce dokładnie rok temu - tegoroczny budżet inwestycyjny podzielić po równo, a więc o 45 procentach środków zdecyduje burmistrz, drugie tyle będzie leżało w gestii radnych i 10 procent na inicjatywy obywatelskie. Pomysł Włodzimierzowi Hibnerowi spodobał się i został w pełni zaakceptowany. Podczas spotkania miano doprecyzować szczegóły.
Na sali zjawiła się większość radnych oraz burmistrz i jego dwoje zastępców. - Z wyliczeń, które przeprowadziliśmy wyszło, że na inwestycje w 2016r. do dyspozycji mamy 8,5 mln złotych - powiedział Włodzimierz Hibner. (Dodajmy, że w 2015 roku budżet inwestycyjny wynosił 4 mln zł .
Nie tracąc czasu rozpoczęto dyskusję. Władze Nowego Tomyśla przedstawiły następujący podział na inwestycje wspólne, burmistrza oraz radnych. W tych wspólnych znaleźć miałaby się rozbudowa szkół podstawowych (ok 2 - 3 mln zł) oraz przebudowa ulicy Zbąszyńskiej (koszt ok. 2,2 mln zł). Łatwo więc zsumować, że obie pochłonęłyby około 5 mln zł. Ustalenia te wstępnie zaakceptowano, jednak nie obyło się bez pytań. Dotyczyły m.in. decyzji o rozbudowach szkół wobec planów PiS dotyczących likwidacji gimnazjów oraz cofnięciu sześciolatków z powrotem do przedszkoli. Radni zwracali uwagę, że rozbudowa mijałaby się wtedy z celem, bowiem do dyspozycji byłby budynek gimnazjum. Burmistrz Paweł Mordal zaznaczył zaś, że jeśli do likwidacji miałoby dojść, to nie stanie się to z dnia na dzień, a cała procedura zajmie kilka lat, zaś według prognoz, które urząd posiada, w 2016 i 2017 przyrost dzieci do klas I nadal będzie następował. Ostatecznie podział jednak zyskał akceptację.

Po nim okazało się, że zarówno dla radnych, jak i burmistrza zostałoby po 1,8 mln zł lub 2,3 mln zł, jeśli przesunięte zostaną środki zabezpieczone w 2015 roku na budowę ulicy Leśnej. Zebrani doszli bowiem do wniosku, że inwestycja w najbliższym czasie i tak nie zostanie zrealizowana.

W zakresie inwestycji indywidualnych obydwu grup - burmistrza i radnych, to Włodzimierz Hibner powiedział, że swoją część w całości przeznaczy na generalny remont ulicy Piłsudskiego- przełożenie kostki brukowej oraz asfalt.

Radni zaś mieli ustalić, czym oni będą się zajmować. Choć na konkrety jeszcze zbyt wcześnie, to można się spodziewać, że w planach znajdą się te punkty, o których wcześniej wielokrotnie mówiono, a więc remont Komunalnej, utwardzenie Storczykowej i Sątopskiej w Glinnie. Zanim jednak pojawi się plan, musi zostać ustalony podział środków na inwestycje radnych. W czwartek ostatecznego porozumienia jeszcze nie osiągnięto, zapewne sprawa wróci na najbliższych komisjach i dodatkowych spotkaniach, tak by budżet został uchwalony jak najszybciej, by pozostało więcej czasu na działanie i realizację postanowień.