Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Nie będzie dwuzmianowości

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Nowy Tomyśl: Nie będzie dwuzmianowości. Wracamy do tematu z poprzedniego numeru naszego tygodnika. Informowaliśmy wówczas o zamieszaniu, jakie powstało wśród rodziców uczniów klas drugich Szkoły Podstawowej nr 1 w Nowym Tomyślu, związanym z wprowadzeniem dla nich przez dyrekcję placówki dwuzmianowego systemu lekcyjnego.

Nowy Tomyśl: Nie będzie dwuzmianowości

Rodzice zaprotestowali, szczególnie, że system nie dotknął solidarnie wszystkich drugoklasistów, ale tylko części z nich. Na drugą zmianę miały chodzić dzieci czterech z sześciu klas.

Pojawiły się nawet sygnały, że niektórzy uczniowie muszą przyjeżdżać do szkoły autobusem na 7 rano, by potem kilka godzin czekać na zajęcia i wracać późnym popołudniem. Odbyte dwa tygodnie temu zebranie nie przyniosło skutku. Rodzice zażądali reakcji ze strony dyrekcji i szybkiego rozwiązania problemu, a także spotkania z władzami. Do tego ostatniego jednak nie doszło i już nie dojdzie, bowiem problem został zażegnany. We wtorek o godzinie 16 w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 1 odbyło się specjalne zebranie dla rodziców z dyrekcją placówki. Udział w nim wzięło kilkudziesięciu zaniepokojonych sytuacją rodziców.

Już na samym początku dyrektor Krzysztof Magdans uspokoił rodziców, mówiąc, że znalazł rozwiązanie problemu. W jego opinii dwuzmianowość potrwa tylko kilka tygodni, do czasu utworzenia nowych klas.
Dyrektor zaproponował zgromadzonym w sali, że problem rozwiązany zostanie poprzez stworzenie dwóch klas - jednej w świetlicy szkolnej, a drugiej w pomieszczeniach bibliotecznych, w piwnicy szkoły. Ta druga opcja nieco zaniepokoiła rodziców - bali się oni, że pomieszczenie nie ma należytego dostępu do światła, jest małe, duszne i zniszczone. Obawy rozwiała natychmiastowa wizja lokalna.

Grupa rodziców uczniów, dla których klasa ma powstać w pomieszczeniu piwnicznym wraz z wicedyrektorem Tomaszem Siwińskim udała się obejrzeć przyszłą klasę. Po krótkiej dyskusji o tym, co należy zmienić, rodzice doszli do wspólnego zdania, że lepsza taka klasa niż wizja dwuzmianowości. Zgodnie stwierdzili również, że są w stanie pomóc dyrekcji w jak najszybszym przystosowaniu klasy do użytku. Szczególnie, że otrzymali zapewnienie, że w nowych klasach, podobnie, jak i w tych, które obecnie w placówce funkcjonują, znajdą się także tablice multimedialne, a dzieci będą mogły pobierać naukę w identycznych warunkach, jak ich koledzy oraz koleżanki. Nie będą pod tym względem gorsze.

- Jeszcze w tym tygodniu złożę zamówienie na ławki i krzesła i zabieramy się do remontu i dostosowywania pomieszczeń na klasy - mówił nam tuż po spotkaniu dyrektor podstawówki, Krzysztof Magdans. - Myślę, że w przeciągu 4 - 6 tygodni powinniśmy mieć wszystko gotowe i wrócić do systemu jednozmianowego - powiedział nam.

Zadowolenia z rozwiązania problemu nie kryli przede wszystkim rodzice, którzy na specjalnych listach, podczas wtorkowego zebrania podpisali poparcie dla pomysłu dostosowania pomieszczeń na klasy.

- Jesteśmy zadowoleni z tego, że udało się znaleźć rozwiązanie - usłyszeliśmy od przedstawiciela rodziców, Waldemara Zieliński. - Co prawda jedna z klas jest troszkę mniejsza, ale mamy nadzieję, że to nie wpłynie w żaden sposób na poziom nauczania naszych dzieci. Będziemy chcieli, by jak najszybciej klasy powstały. To lepsze niż posyłanie dziecka na dwie zmiany. My, jako rodzice na pewno zaangażujemy się w remont klas, im szybciej one powstaną tym lepiej - powiedział nam tuż po spotkaniu rodzic.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto