Na mszy, którą ksiądz Kasprzak odprawił w dzień odpustu nowotomyskiej parafii, pojawili się przedstawiciele władz samorządowych, szkół, służb mundurowych, ale przede wszystkim “zwykli” nowotomyscy parafianie, którzy chcieli podziękować mu za wieloletnią posługę.
-Gdy tu przyszedłem, a było to dokładnie 1 czerwca 1981 roku, wszystko wyglądało w Nowym Tomyślu zupełnie inaczej - opowiada ksiądz Kasprzak. -Cały czas w budowie były bloki na osiedlu Północ, dopiero powstawała parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przez lata widać, że miasto się rozwinęło, wprowadzili się do niego nowi mieszkańcy - dodaje.
Jaka jest, według księdza Władysława, recepta na to by swoją posługę pełnić jak najlepiej? Jak mówi, najważniejsze jest to, żeby być po prostu dobrym i uśmiechniętym dla ludzi, z którymi się żyje i którym się służy. Wówczas na pewno odwdzięczą się tym samym.
Dołącz do społeczności Dnia Nowotomysko - Grodziskiego na Facebooku
I rzeczywiście, środowe pożegnania księdza Kasprzaka to potwierdzenie jego słów. Kościół przy ulicy Piłsudskiego wypełnił się do ostatniego miejsca. Msza rozpoczynała się o godzinie 19.00, ale już kilkadziesiąt minut wcześniej wiele osób stało.
Więcej na ten temat w tygodniku Dzień Nowotomysko - Grodziski, 3 lipca
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?