Nowy Tomyśl. Prawdziwy bohater
Zerwał się na równe nogi, wybiegł z domu i zobaczył, że dom sąsiadek - dwóch starszych pań stoi w płomieniach.
- Ogień był na dachu, był też wewnątrz budynku. Żona wykręciła numer straży pożarnej, a ja pobiegłem zobaczyć co tam się dzieje. Zobaczyłem sąsiadki, które próbowały otworzyć okno od strony podwórka. Wołały o pomoc, ale były bezradne, bezsilne. Zbiłem więc szybę i jakoś udało mi się pomóc im wydostać się z pomieszczenia. Ogień miały już za plecami. Odprowadziłem sąsiadki na kilkadziesiąt metrów od płonącego domu. Bałem się, że w mieszkaniu może znajdować się butla gazowa i może dojść do eksplozji - opowiedział nam.
Pan Grzegorz nie czuje się bohaterem. Jak mówi, po prostu pomógł sąsiadkom. - Zrobiłem to, co zrobiły każdy inny na moim miejscu. Nie wchodziłem do środka, w ogień. W pracy szkolono nas z ochrony przeciwpożarowej. Zapamiętałem, że dobry ratownik, to żywy ratownik. Gdy podchodziłem do płonącego domu, myślałem też o żonie i dzieciach - dodał.
Wyczyn 29-letniego mieszkańca Nowego Tomyśla szybkim echem obiegł okolicę. Nie umknął również uwadze nowotomyskich władz. W piątek podczas sesji Rady Miasta za wzorową, godną naśladowania postawę podziękował panu Grzegorzowi burmistrz miasta Henryk Helwing, a także komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu Tomasz Antuszewski. Bohaterski mężczyzna otrzymał także kwiaty, gadżety oraz bony towarowe o wartości 1000 złotych.
Uratowane przez pana Grzegorza kobiety dochodzą do zdrowia w nowotomyskim szpitalu. Z drobnymi poparzeniami, a także z objawami podtrucia dymem zawiozła je tam karetka pogotowia. Kobiety są w szoku, jednak powoli odzyskują siły, wracają do zdrowia.
Podczas akcji gaśniczej strażakom udało się uratować cztery psy, które mieszkały razem z kobietami. Zwierzęta schowały się przed ogniem pod wanną w łazience. Do czasu powrotu starszych pań do zdrowia zaopiekował się nimi... pan Grzegorz.
Więcej we wtorkowym Dzień Nowotomysko - Grodziski
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?