Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl. Strażacy apelują - nie wchodźcie na lód!

OPRAC.:
Julia Kasperczak
Julia Kasperczak
Krzysztof Kapica / archiwum Polska Press / Zdjęcia ilustracyjne
Od kilku dni temperatura w naszym regionie jest dodatnia. W związku z tym rozpoczęła się odwilż. Strażacy apelują o niewchodzenie na lód! Jak informują - od początku zimy strażacy w całym województwie wyjeżdżali ponad 130 razy ratować osoby lub zwierzęta, które weszły na lód.

"Wciąż wiele osób nie pamięta, że na naturalnych zbiornikach wodnych nie ma czegoś takiego, jak bezpieczne lodowiska. Nie ma tygodnia, żeby nie była potrzebna pomoc strażaków. Dla przykładu w miniony piątek tj. 19 lutego 2021 r. powiecie międzychodzkim strażacy musieli ściągać z kry dwie osoby. Tego dnia temperatura powietrza w tej części regionu sięgała 7 stopni C. Szczęśliwie dla ratowanych, skończyło się na strachu" - informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu na swojej stronie.

Strażacy informują także, że lód nie topnieje tak szybko, jak śnieg, a jego struktura jest niestabilna, niejednolita. Nigdy nie jest znana jego grubość, a nawet jeśli lód jest gruby, może nie mieć wymaganej nośności.

"Lód najcieńszy jest na brzegu. Może się zdarzyć, że wejdziemy w miejscu, gdzie jest on stosunkowo gruby i mocny, ale będziemy wracać na brzeg inną drogą - i wtedy dojdzie do nieszczęścia"

- czytamy.

Strażacy przypominają, że wchodzenie na lód, poza lodowiskami, zawsze wiąże się z ryzykiem, a próba wejścia na zamarznięte rzeki jest nie tyle proszeniem, co dobijaniem się o nieszczęście. Dodają także, że na zamarznięte akweny nigdy nie wolno wybierać się samotnie.

Jak ratować osobę, która wpadnie pod lód?

"Każdy powinien pamiętać, że w przypadku zauważenia osoby, pod którą załamał się lód najpierw należy zadzwonić po ratunek, dopiero potem można samemu ruszyć z pomocą. Musimy mieć świadomość, że skoro lód załamał się pod kimś – może też pęknąć i pod nami" - informuje straż.

Strażacy wskazują także, że zawiadamiając służby ratownicze musimy precyzyjnie określić miejsce zdarzenia – to kluczowe dla szybkiego dotarcia pomocy.

"Wchodząc na lód, by ratować inną osobę, powinniśmy mieć ze sobą coś, co jej podamy bez potrzeby zbliżania się do krawędzi przerębla – szalik, gałąź, pasek czy sanki. Po wyciągnięciu osoby z wody należy jak najszybciej zapewnić jej komfort termiczny i zdjąć przemoczone ubrania pamiętając, że zamki błyskawiczne rozpinamy jako pierwsze, bo to one najszybciej zamarzają i jest problem z ich rozpięciem. W miarę możliwości zapewniamy osobie poszkodowanej suchą odzież, wsadzamy do ciepłego samochodu i jak najszybciej przekazujemy służbom medycznym."

Straż zaznacza, że jeśli już decydujemy się, aby wejść na lód powinniśmy mieć ze sobą czekany. Przy ich pomocy, w razie wypadku szansa, aby wydostać się z przerębla jest większa. Strażacy dodają także, że przydatny może być również gwizdek, bo w przypadku załamania się lodu, posłużenie się gwizdkiem będzie wymagało mniej siły, niż wołanie o pomoc.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto