"Wciąż wiele osób nie pamięta, że na naturalnych zbiornikach wodnych nie ma czegoś takiego, jak bezpieczne lodowiska. Nie ma tygodnia, żeby nie była potrzebna pomoc strażaków. Dla przykładu w miniony piątek tj. 19 lutego 2021 r. powiecie międzychodzkim strażacy musieli ściągać z kry dwie osoby. Tego dnia temperatura powietrza w tej części regionu sięgała 7 stopni C. Szczęśliwie dla ratowanych, skończyło się na strachu" - informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu na swojej stronie.
Strażacy informują także, że lód nie topnieje tak szybko, jak śnieg, a jego struktura jest niestabilna, niejednolita. Nigdy nie jest znana jego grubość, a nawet jeśli lód jest gruby, może nie mieć wymaganej nośności.
"Lód najcieńszy jest na brzegu. Może się zdarzyć, że wejdziemy w miejscu, gdzie jest on stosunkowo gruby i mocny, ale będziemy wracać na brzeg inną drogą - i wtedy dojdzie do nieszczęścia"
- czytamy.
Strażacy przypominają, że wchodzenie na lód, poza lodowiskami, zawsze wiąże się z ryzykiem, a próba wejścia na zamarznięte rzeki jest nie tyle proszeniem, co dobijaniem się o nieszczęście. Dodają także, że na zamarznięte akweny nigdy nie wolno wybierać się samotnie.
Jak ratować osobę, która wpadnie pod lód?
"Każdy powinien pamiętać, że w przypadku zauważenia osoby, pod którą załamał się lód najpierw należy zadzwonić po ratunek, dopiero potem można samemu ruszyć z pomocą. Musimy mieć świadomość, że skoro lód załamał się pod kimś – może też pęknąć i pod nami" - informuje straż.
Strażacy wskazują także, że zawiadamiając służby ratownicze musimy precyzyjnie określić miejsce zdarzenia – to kluczowe dla szybkiego dotarcia pomocy.
"Wchodząc na lód, by ratować inną osobę, powinniśmy mieć ze sobą coś, co jej podamy bez potrzeby zbliżania się do krawędzi przerębla – szalik, gałąź, pasek czy sanki. Po wyciągnięciu osoby z wody należy jak najszybciej zapewnić jej komfort termiczny i zdjąć przemoczone ubrania pamiętając, że zamki błyskawiczne rozpinamy jako pierwsze, bo to one najszybciej zamarzają i jest problem z ich rozpięciem. W miarę możliwości zapewniamy osobie poszkodowanej suchą odzież, wsadzamy do ciepłego samochodu i jak najszybciej przekazujemy służbom medycznym."
Straż zaznacza, że jeśli już decydujemy się, aby wejść na lód powinniśmy mieć ze sobą czekany. Przy ich pomocy, w razie wypadku szansa, aby wydostać się z przerębla jest większa. Strażacy dodają także, że przydatny może być również gwizdek, bo w przypadku załamania się lodu, posłużenie się gwizdkiem będzie wymagało mniej siły, niż wołanie o pomoc.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?