Nowy Tomyśl. Strażnicy nie musieli usuwać aut. Sprawa dotyczy porzucania przez właścicieli samochodów na różnego rodzaju parkingach. Jedno z takich aut, które od kilku miesięcy stoi nieużywane i dotknięte jest już znakiem czasu, znajduje się na parkingu w centrum miasta.
– Takie auta blokują miejsca parkingowe, których w ścisłym centrum brakuje _– powiedziała nam pani Ewa. – _Wcześniej widziałam takie pojazdy w innych częściach naszego miasta, między innymi na osiedlach Batorego i Północ – kończy.
O sprawę postanowiliśmy zapytać komendanta nowotomyskiej straży miejskiej:
– Nie zdarzyło się jeszcze, byśmy usuwali takie wozy. Acz interwencje mieliśmy. Wystarczyło, że zgłosiliśmy się do właściciela wozu, a ten w wyznaczonym terminie usuwał wóz. Były też przypadki, że auto stało, bo właściciel był za granicą lub w szpitalu – powiedział Arkadiusz Wieczorek.
Strażnik dodał, że pojazd zostałby usunięty, jeśli nie byłoby na nim tablic rejestracyjnych czy naklejki lub też, gdyby jego właściciel migał się od nakazu jego usunięcia.
Co ciekawe, zmalała liczba stawianych aut w miejscach niedozwolonych. W 2012 roku założono 20 blokad na koła, w tym roku tylko cztery.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?