Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Sygnały alarmowe wozów bojowych w nocy - wymysł strażaków, czy uzasadniona potrzeba?

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Dźwięk syreny przeszkadza mieszkańcom!
Dźwięk syreny przeszkadza mieszkańcom! Archiwum naszemiasto
Wyjąca syrena przy remizie to sygnał dla strażaków, że potrzebna jest ich pomoc, podobnie, jak spieszące na ratunek wozy bojowe na sygnałach świetlnych i dźwiękowych. Tak było od wielu lat i wydawać by się mogło, że jest to coś, do czego przyzwyczajone jest społeczeństwo. Jak się okazuje, niektórym mieszkańcom Nowego Tomyśla sygnały alarmowe na wozach bojowych przeszkadzają.

Straż przeszkadza jednak niektórym mieszkańcom. Nieraz zmagają się z pytaniami o to, czy strażacka syrena, sygnały alarmowe są tak faktycznie potrzebne? Niedawno do naszej redakcji wpłynęła wiadomość - Wiem, że strażacy jadąc do jakiegoś zdarzenia włączają sygnały świetlne i dźwiękowe, ale chciałabym się dowiedzieć, czy to jest konieczne w nocy? Ostatnio była taka sytuacja, że strażacy jechali do jakiegoś zdarzenia nad ranem. Dźwięki syren były tak głośne, że wszyscy w domu zerwaliśmy się na równe nogi. Przecież o trzeciej, czy czwartej nad ranem na drogach nie ma praktycznie żadnego ruchu, więc po co te sygnały? Czy nie wystarczą migające światła - czytamy w przesłanym zapytaniu.

Chcieliśmy w tym temacie rozwiać wszelkie wątpliwości mieszkańców, którym przeszkadza dźwięk syren i poprosiliśmy rzecznika Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu o stanowisko w tej sprawie.

- Należy uświadomić Państwu, że włączanie sygnałów świetlnych i dźwiękowych pojazdu uprzywilejowanego nie jest wymysłem naszej jednostki, albo któregoś strażaka, natomiast jest to usankcjonowane działanie, które ma na celu jak najszybsze dotarcie ratowników do zaistniałego zdarzenia. Pamiętajmy, że najwyższym celem Państwowej Straży Pożarnej jest pomoc mieszkańcom nasze miejscowości, gminy, a także powiatu, a każdy przejazd alarmowy pojazdu jest bezpośrednio związany z czyimś nieszczęściem - wyjaśnia Damian Żukrowski.

Jak się okazuje, włączanie alarmowej syreny nie jest wymysłem strażaków. O tym, że sygnały dźwiękowe i świetlne są konieczne mówi art. 53 o pojazdach uprzywilejowanych w prawie o ruchu drogowym. Zgodnie z zapisami dokumentu pojazdem uprzywilejowanym w ruchu drogowym może być pojazd samochodowy właśnie jednostek ochrony przeciwpożarowej. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie uczestniczenia w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego.

- Ludziom przeszkadzają sygnały strażaków? Dla mnie to śmiech przez łzy. Przecież my nie jedziemy na syrenach dla zabawy, tylko ratować ludzkie życie. Mamy swoje przepisy, dojazd alarmowy jest dynamiczny, a sygnały to bezpieczeństwo i nasze i innych. Ciekawe czy taki mieszkaniec, któremu to przeszkadza tak samo by narzekał, gdyby to on potrzebował pomocy gdzie liczy się czas. Ja jestem z Ochotniczej Straży Pożarnej, do alarmu prócz telefonów wzywa nas syrena. Ona wyje bardzo intensywnie, nawet w nocy. Ale na wsiach mieszkańcy się nie skarżą bo wiedzą ze to sprawa życia i śmierci, czyjegoś bezpieczeństwa, walki o mienie, a liczy się czas. Malkontentom radzę zatyczki do uszu na noc i po problemie- powiedział nam jeden ze strażaków ochotników z terenu powiatu nowotomyskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto