Nowy Tomyśl: Upomnienie od wojewody?
- Prokurator prowadzący sprawę jeszcze nie rozpatrzył zażalenia. Dodam jednak, że jeśli negatywnie się do niego odniesie, to zażalenie zostanie skierowane przez nas do sądu i to właśnie sąd uzna, czy jest zasadne, czy też nie jest - powiedziała nam prokurator rejonowa Ilona Burlaga - Karafa.
Przypomnijmy, że cała sprawa dotyczy tak zwanej afery dyskowej, która na początku kwietnia wybuchła w Nowym Tomyślu. Na wniosek komisji rewizyjnej Rady Miejskiej policja z nakazem prokuratorskim weszła do biura Włodzimierza Hibnera i zabezpieczyła laptop i dysk, które wcześniej burmistrz zabrał z gabinetu dyrektora OOiS. Ponadto wszczęto zostało śledztwo w sprawie możliwego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz przywłaszczenie mienia nieznanej wartości. Mimo że, jak podkreśla Ilona Burlaga - Karafa, śledztwo na razie toczy się w sprawie, a nie przeciwko osobie, to burmistrz nie czekając na rozwój wypadków złożył zażalenie na działanie organów ścigania. Uzasadnił to m.in. tym, że mienie, które zabezpieczył w gabinecie należy do gminy, dlatego o kradzieży nie może być mowy.
Cała sprawa nadal budzi zainteresowanie i nie schodzi z ust mieszkańców miasta i okolic, tym bardziej, że pojawiają się kolejne plotki. Jedną z nich, która w ostatnim czasie dotarł go naszej redakcji była informacja, jakoby z upomnieniem do Włodzimierza Hibnera wybierał się sam Wojewoda Wielkopolski, który jest podobno zaniepokojony sytuacją w Nowym Tomyślu.
O potwierdzenie tych rewelacji poprosiliśmy rzecznika Wojewody Tomasza Stube: - Nie mogę potwierdzić informacji o zamiarze spotkania wojewody z burmistrzem. Organ nadzoru nie otrzymał żadnych oficjalnych skarg oraz sygnałów w sprawie ewentualnych nieprawidłowości, które mogłyby zostać objęte postępowaniem nadzorczym wojewody - poinformował nas w przysłanym oświadczeniu.
Na pytanie o ocenę sytuacji panującej w Nowym Tomyślu, rzecznik Tomasz Stube w imieniu wojewody poinformował, że sprawy medialne nie będą komentowane.
Faktem jest, że Nowy Tomyśl przeżywa ostatnio swoje „pięć minut”, a sprawy ratusza goszczą często na łamach mediów nie tylko lokalnych. Wcześniej mówiło się o stagnacji? A teraz? Od wyborów atmosfera jest gorąca. Obserwatorzy życia publicznego na nudę nie narzekają .
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?